Właścicielka mieszkania, u której wynająłem pokój, ma świra!

Zobaczcie najdziwniejsze zasady, jakie potrafią wprowadzić właściciele mieszkającym u nich studentom.

[Zenon_Zabawny]

O co chodzi z zakopywaniem jako informacja nieprawdziwa?

[c.....n]

@Zenon_Zabawny: Ból d--y poznaniaków ;)

[brass]

@Zenon_Zabawny:

Bo to artykuł wydumany przez jego "autora" z urban legend, które są starsze niż internet. Dlatego jest to informacja nieprawdziwa.

[E.....n]

Mój wujek wynajmował jeden pokój na zewnątrz, taki drugi budyneczek, i jeszcze jeden był. Właściciel nieraz był przyłapany jak podłączał kosiarę pod licznik wynajmowanego komuś domku :)

[Zenon_Zabawny]

Ta obsesja na punkcie oszczędzania to poznańska specyfika czy w innych regionach też są tacy ludzie?

[gugas]

@r102: mamy XXI wiek i bieżącą wodę, naprawdę są jeszcze ludzie, którzy kąpią się co drugi dzień?

[ihwar]

@Zenon_Zabawny:

nie tylko, ja w gdańsku raz na stancji mieszkałem to np mogłem prysznic tylko co drugi dzień brać (!!!!) bo woda na boiler elektryczny (grzał się 40 minut żeby wziąć 20 minut prysznica - więc mogłem 10 minut bo potem sie tylko dogrzewało wodę i wchodził ktoś akurat - ale to akurat olewałem)

musiałem sie nakombinować, brać prysznice w wtorki i czwartki, rano w poniedzialek jeszcze w rodzinnym mieście,

[s.....a]

Ja próbowałem wynająć mieszkanie w Warszawie. To była de fakto piwnica domu jednorodzinnego, ale urządzona jak mieszkanie. Nawet mógłbym zdzierżyć takie kuriozum jak wanna w tzw. kuchni, ale jak pani powiedziała, że będzie chodzić i sprawdzać czy jest czysto a jak nie to wezwie serwis sprzątający na mój koszt to się pożegnałem. Znalazłem inne mieszkanie bez żadnych problemów a jego właścicelka piękna, że ....mmmm palce lizać. :oD

[Ratll]

@solo_ta: zdjęcie!

[sebick]

@solo_ta: To jest dopiero urban legend.

[fifny_szczun]

Najlepszy film z powiązanych :d

[Katagaro]

Nie rozumiem o co chodzi... jej dom, jej zasady.

[animuss]

@Katagaro: o to że zasady chore i nieżyciowe

[animuss]

Widzisz? Twoje zasady. Mycie łazienki raz w tygodniu może się komuś wydawać nieżyciowe. Podobnie jak wyrzucanie śmieci czy w ogóle sprzątanie.

Ona ma swoje zasady. Lokatorzy mogą je uznać albo się wyprowadzić.

@Katagaro: popatrz na mój wcześniejszy komentarz i zobacz różnicę. Moi lokatorzy te zasady poznają PRZED wprowadzeniem się i potwierdzają to swoim podpisem. Nie ma niespodzianek. To jest właśnie ta różnica.