Sądy bronią zadłużonych we frankach

W Hiszpanii i Chorwacji wydają sensacyjne wyroki dotyczące kredytów walutowych. W polskich sądach tak łatwo nie pójdzie..

[paveua]

A ja w dalszym ciągu mam interes życia, bo chociaż CHF jest droższy niż wtedy, gdy zaciągałem, to oprocentowanie 0.89% niweluje te różnice i generalnie zupełnie nie opłaca mi się spłacać tego kredytu.

[dzieju41]

Sam mam kredyt we frankach, brałem go świadomie bo był najniższy w tamtym okresie i niby teraz mam walczyć w sądzie bo w międzyczasie kurs franka podrożał? Jakaś bzdura, brałem kredyt świadomie, wiedziałem o ryzyku walutowym, o nic się nie będę upominał.

[santin0]

Ja zostałem orżnięty dwa razy. Raz, gdy doradca namówił mnie do zaciągnięcia kredytu we frankach, a drugi, gdy mój deweloper zbankrutował. Teraz do 60 roku życia będę oddawał bankowi połowę swojej pensji... za nic.

[daras]

U nas zawsze biednemu wiatr w oczy a chj w dpę.. (a porównując się z zachodnimi zarobkami większość jest biedna) - i nie mówię że biedni są ci co kredyty brali, chodzi mi o traktowanie typowego obywatela przez machinę sądowo-urzędniczą, przez przysługujące prawa, "przywileje" itp.