Właściciele barów i restauracji: Największy syf jest w babskich kabinach
Jak zachowują się Polacy w toaletach? Dlaczego w damskich ubikacjach jest brudniej? Co ginie z łazienek? Zapytaliśmy o to prowadzących gdańskie restauracje i bary.
Rydzek z- #
- 224
Komentarze (224)
najlepsze
Trzeba mieć naprawdę jaja, aby nie bać się chodzić boso po publicznej toalecie.
Trzeba mieć jaja albo nie mieć mózgu. Stawiam raczej na to drugie.
@Zenon_Zabawny: Obawiam się, że to nie to...
@czcigodna_maupa: proszę Cię, nie chwal się tym przy koleżankach bo się wieść rozniesie i nawet w męskich kiblach będzie syf :(
http://i.imgur.com/GXc50.jpg (18+)
Będąc w Austrii rzuciło mi się w oczy jedno. Tam gdzie byli praktycznie sami Austriacy, to w kiblach nie dość, że było sterylnie, to zdarzały się ficzery typu krem do rąk etc.
Z kolei na wlotowej stacji benzynowej, gdzie zagęszczenie
Drogi Panie, skoro w toaletach są śmietniki to powinny
MA-SA-KRA. Mozna by pomyslec, ze mlodzi ludzie, hipsterzy, te panny, ktore nie dadza ci dostac sie do kranu umyc raczek bo slecza nad malowaniem jednej powieki juz piata minute, ze nie beda zostawiac syfu....
Syf jest. I to okropny, bo widze miny pan sprzataczek - nienawidza nas - kazdej ktora wchodzi do WC.
Kible
Tak czy inaczej, bar, biuro, restauracja - wszędzie trafi się ktoś, kto k##%a jest fleją :/
tylko pełnoletni srają?
Po załatwieniu sprawy myjesz ręce a potem wychodząc z pomieszczenia chwytasz klamkę, którą wcześniej dotykało mnóstwo osób, które rąk nie umyły i w zasadzie wypadałoby umyć ręce jeszcze raz. I w ten sposób możemy krążyć w toalecie po wsze czasy (lub do momentu, w którym ktoś otworzy drzwi i nie trzeba będzie dotknąć klamki)