Każdy wie, że kot ma na języku kolce. Równie ciekawy jest jego penis - nie dość, że skierowany do tyłu, to również pokryty keratynowymi kolcami (no i oczywiście, jak u większości mięsożernych, z kością prącia w środku).
Obrazek pokazujący umiejscowienie prącia u kota (penis retroversus występuje też u torbaczy):
i porównanie do psa:
Oczywistym jest, że kolce w czasie kopulacji zadają ból partnerce. Skąd więc pomysł na takie rozwiązanie?
Otóż w przeciwieństwie do ludzi czy wielu innych gatunków, owulacja u kotek nie jest wywołana okresowym wahaniem hormonów. Narastający poziom estrogenów nie wywołuje u nich wylewu hormonu luteinizującego (niezbędnego do pęknięcia pęcherzyka jajnikowego). Wylew ten następuje dopiero w czasie kopulacji, na skutek szoku bólowego. Owulacja kotek jest więc indukowana.
Poniżej filmik prezentujący kolce (po angielsku):
Mój pierwszy wykop, pozdrawiam ;)
Komentarze (165)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Chociaż praktyka mija się tu trochę z teorią - do sklepu zoologicznego w którym pracowałam przychodził pan, którego kotka za każdym razem stała sztywno w kuwecie oddając mocz.
Tak, jestem specjalistą od kocich penisów, pytajcie śmiało :)
(jestem lekarzem weterynarii:)
2. Moja kotka ma tylko jakieś 6 cm ogona, bo resztę musieliśmy odciąć. Wpływa to jakoś na jej koordynację ruchową, życie zawodowe, cokolwiek?
3. Jak znajdę na trawniku małego pisklaka który wypadł z gniazda to co? Nie ruszać czy nieść do weterynarza?
4. Czemu wszystkie zwierzęta zdychają a pszczoły umierają?
5. Ile zarabiasz?
6. Mam bardzo chorego konia, wygląda jakby go wszystko bolało.
http://i.imgur.com/xSOGYPc.png
źródło: comment_qUBTCREszgsYal5Fe0gPAZrvy0p0tIHN.jpg
PobierzKot: A na ch* mi kolce...