Na wejściu usłyszałam: Nie ma pracy i nie będzie
Ekonomiści z Uniwersytetu Warszawskiego zrobili prowokację w Urzędach Pracy. Gazeta opisała... wyszło, że pośredniaki nie są zainteresowane ofertami pracy przysyłanymi przez firmy, itd, itd. Dzisiaj ukazał się tekst z listami od petentów Urzędów Pracy... Na mnie zrobiło DUŻE WRAŻENIE!
andro z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 127
Komentarze (127)
najlepsze
I celowo nie chce tu sie posilkowac jakas statystyka, czy innymi danymi.
Uwazam tak po rozmowach ze znajomymi, ktorzy mieszkaja w Polsce.
Generalnie wnioski sa takie, ze aby utrzymac sie na powierzchni trzeba coraz bardziej ciac koszty, ograniczac konsumpcje do minimum, zaciskac pasa i zeby.
Wiem, ze zaraz odezwa sie glosy jakie to El-Dorado maja ludzie z sektora IT. Ale...sa
@r102: To dla mnie w ogóle niepojęte, jak można po zakończeniu studiów rejestrować się w pośredniaku z oczekiwaniem, żeby znaleźli pracę... Rozumiem "pokolenie 50 - latków", ono może tak jeszcze myśleć, ale młoda osoba po studiach???
-student się widzi tak - jestem studentem, elitą narodu, będę miał wyższe, będę górował nad robaczkami przy taśmie.
-studenta widzą tak - nierób, pasożyt społeczny, głupi a się wymądrza, cwaniakuje a i tak go pierwszy lepszy doświadczeniem pozagina
-prawda jest taka - na studia poszedł, bo mamusia chciała żeby miał wyższe, nie ważne jakie, nie ważne co, ale żeby wstydu przed sąsiadami
"Do Urzędu Pracy przychodzi facet i pyta, czy nie mają jakiegoś zajęcia. Urzędniczka mówi:
- A tak, mamy: Praca na etacie, zarobki w granicach 5000 - 8000 zł, do tego służbowy samochód i komórka,
Jednak parę wypowiedzi mnie rozbawiło:
1. Pracodawca, który chce zatrudniać, ale w tym celu potrzebuje pracownika za darmo oraz wyposażenia stanowiska pracy. Nie chce się jednak zadeklarować, że kogoś po stażu zatrudni.
2. Muzyk o
@jeden_z_gapiow: to nie tak, że ludie się oburzają że nie
I nie sugeruję że ludzie robią prawko dla zabawy, sugeruję że mogą chcieć się wbić w rynek który jest nasycony na zasadzie "a nuż się uda" i dlatego że to UP płaci więc oni najwyżej stracą trochę czasu
pamiętajmy - Grabski podczas przedwojennych reform zwolnił ok 40 tys urzędników i miał w tym jakiś cel.
Dzisiejsi decydenci odważają się jedynie na wzrost podatku i innych danin.
Niestety w każdym społeczeństwie są ludzie wykluczeni. Albo wykluczają się na własną prośbę, albo ze względu na wrodzone predyspozycje (albo raczej ich brak) i tego nie zmieni żaden urząd pracy.
Komentarz usunięty przez moderatora