Niedawno po raz kolejny w moim krótkim życiu przekonałem się, jak kiepsko działa nasze państwo - i nie chodzi mi tylko o nieudolność polskiego rządu, ale o mentalność Polaków. Nie mam zamiaru nikogo dyskredytować tym wykopem (dlatego postaram się zachować jak największą anonimowość osób, które opisuję), ponieważ wydaje mi się, że gdziekolwiek bym nie dokonał zakupu, procedura byłaby podobna. Dlatego nie dodaję (prawie) żadnych zdjęć czy treści e-maili (które zresztą, usunąłem). Mam nadzieję, że nie przybierze to formy gorzkich żali, bo chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że w Polsce nic się nie zmieni. Przynajmniej nie zmieni się to szybko, ponieważ w tym kraju leży wszystko - od błahostek po zarządzania centralnymi strukturami.
Jestem początkującym perkusistą (co wbrew pozorom jest dosyć ważne) i na wakacje zakupiłem perkusję elektryczną w niemieckim sklepie wysyłkowym thomann.de. Nie była to żadna Yamaha czy żaden Roland, zwykła, jedna z tańszych perkusji oferowanych tamże. Nie dość, że w Polsce za taką cenę miałbym 100 dźwięków mniej (które czasem się przydają, czasem nie), brak wejścia MIDI i jeden tom mniej (strata dosyć spora), to na dodatek... zresztą, o tym będzie potem.
Do perkusji elektrycznej niezbędne są słuchawki. Podpiąłem do niej zakupione miesiąc wcześniej, tak uwielbiane przez grono Wykopowiczów (zapewne dzięki doskonałemu stosunkowi cena/jakość) Creative Aurvana Live. Stawiałem swoje pierwsze kroki w wybijaniu rytmów, gdy niestety, uszkodzeniu uległy dwa talerze perkusyjne. Rad nierad, napisałem do obsługi klienta thomann.de, opisałem swój problem, dołączyłem kilka zdjęć i poprosiłem o adres, na który miałem odesłać pady. Po kilku godzinach dostałem email od przemiłej konsultantki, która powiedziała, że nie potrzebnie męczyłem się pisząc po angielsku, ponieważ mają konsultanta z Polski oraz że (uwaga!) przepraszają za kłopot, który wyniknął z korzystania ich sprzętu. Dostałem również propozycję wysłania mi dwóch nowiutkich padów (czyli talerzy), na którą chętnie się zgodziłem. Po trzech dniach roboczych od zgłoszenia problemu, pod drzwiami mojego domu stał kurier z paczuszką.
Wszystko byłoby nadal cudownie, gdyby nie pewne grudniowe popołudnie, kiedy nagle prawa słuchawka Aurvan przestała grać. Nawet bardzo się tym nie zdziwiłem, gdyż korzystam z nich nałogowo nawet po osiem godzin dziennie, napisałem do centrum naprawy Creative, jak i do sprzedawcy z Alledrogo, Z centrum zostałem odesłany z kwitkiem, ponieważ "jeśli nadal trwa gwarancja, uszkodzony towar musi trafić najpierw do sprzedawcy". Jako że odpowiedzi na email nadal nie było, spróbowałem zadzwonić - nic z tego, skrzynka pełna.
Po trzech dniach i pięciu emailach wreszcie odpowiedź - proszę wypełnić formularz i odesłać nam słuchawki. No okej, wypełnione, wysłane tego samego dnia - 11 grudnia 2012 roku. Czekałem cierpliwie do 7 stycznia (okres świąteczny i te sprawy, kumam, mogły być opóźnienia), wysłałem wiadomość do sklepu, potem kolejną - wreszcie odzew, że oni spytają. Kolejne dwa dni i dwa emaile - za niedługo się dowiedzą, a numeru RMA który jest niezbędny do kontaktu z serwisem nie mogą mi udzielić, gdyż wszystkie reklamacje idą na jednym, zbiorczym. Dwa dni, jedna wiadomość (sukces!) - powinny być już naprawione. Pięć dni, kolejne trzy wiadomości - słuchawki wreszcie zostaną wysłane do sklepu, kolejne trzy dni i kolejne emaile - naprawione Aurvany zostaną wysłane do mnie pocztą. I tak byłem bez słuchawek od 11 grudnia aż do 24 stycznia. A uszkodzony był tylko kabel, co mógł naprawić mi pan Mietek z czwartego piętra, zapalony elektryk.
Skoro takie błahostki są załatwiane w tym kraju przez tyle czasu, jak mamy szybko wybudować drogi czy lotniska, jak wyplewić całkowicie komunizm czy pozbyć się betonu z różnych środowisk (niestety, jeden Boniek nie wystarczy ;))?
Komentarze (220)
najlepsze
Prowadzę serwis sprzętu elektronicznego, wyspecjalizowany, nieautoryzowany. Młody bez problemu przyzna się: "telefon wpadł mi do kibla". Osoba starsza przyjdzie i zawsze jest stwierdzenie: "Przestał działać. Ja nic nie zrobiłem" Po czym
a jakie to ma znaczenie? Naprawiamy znienawidzony na wykopie sprzęt Apple.
@nyanian:
Przyklad z tego tygodnia: Klienta (Pani w wieku 50+)zalała winem MacBooa Air 11 na procesorze i5 (warto wspomieć, że komputer wart ponad 5000zł). Było to ponad 3 miesiące temu.Poza naprawą płyty głównej, trzeba było zrobić porządek z klawiaturą. Ze względów finansowych Pani nie zgodziła się na wymianę klawiatury także każdy klawisz, każdy koszyczek został zdjęty i dokładnie
Też reklamowałem ramę od roweru (pęknięcie spawu). Wysłałem zdjęcie, tydzień później dostałem nową ramę - droższą o jakieś 30%, bo mój model wycofali ze sprzedaży. Polski sklep.
Kurier przyjechał ponownie. Po ok tygodniu
Sry, nie ponarzekam z Tobą :(
Ja mam takie, krótkie 30cm i przedłużka 50cm jeszcze. Parę razy oddawałem na gwarancję, bo czasami się psuły.
Raz, gdy mi takie gumki z nich odpadły i je zakleiłem przestały grać - oddałem na gwarancję.
Również zostały naprawione "naprawa pogwarancyjna, ze względu na politykę AKG naprawiliśmy na swój koszt" ...
Moge nawet zdjecie pokazac
Druga sprawa mamy młode sklepy dopiero kilka latek na rynku i trochę kredytów i zobowiązań na karku, więc trzeba cisnąć kasę ile wlezie żeby wyjść na swoje.
Za granicą gdzie nie dotarł komunizm firmy się rozwijały. Korzystam ze
Zamówiłem 20 ledów, rezystory i oprawki. W paczce dostałem tylko 9 ledów. Napisałem do sprzedawcy i taką odpowiedź dostałem:
ale dosle 11 sztuk...
Szybko odpowiedziałem:
I poczułem się jak oszust:
jutro wyzle
pozdrawiam
Minął tydzień i nic nie dostałem. Nie chodzi mi o te 4,4 zł tylko o to, że mi
Musiałbym i tak zamówić przynajmniej w dwóch miejscach. Może wysłał ekonomiczną i jeszcze przyjdzie chociaż wątpię.
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie ma co porównywać tego sklepu do jakiegoś sprzedawcy z Allegro. Zupełnie inna klasa, inna kadra i inny wizerunek. Ci pierwsi mają rozwinięta siec sprzedaży na całą
Naprawdę ŚWIETNY sklep który ma i cenę i obsługę.
Nie chcę dyskredytować naszych sklepów bo kupowałem też i sprzęt muzyczny w Gdańsku jak i w Gdyni i nigdy nie miałem problemów (w jednym z Gdańskich sklepów dwa razy naprawiali mi gitarę mimo, że usterka była z mojej winy a raz nawet już po gwarancji) ale świadomość tego, że mam dobry sprzęt w
Niedalej jak w środę leciałem na 1 dzień do Dortmundu. Żeby dotrzeć z lotniska do centrum potrzebowałem kupić sieciowy bilet grupowy na 1 dzień. Jak to w Niemczech kupiłem go przez internet (oczywiście strona w dwóch językach - niemieckim i angielskim, 2 sposoby uiszczenia opłaty - karta i paypal). Po zakupie zorientowałem
Nie robię awantury bo kamera i tak była słaba - w międzyczasie kupiłem Logitecha i jestem zadowolony, niemniej tak
1) IIyama to wysokiej jakości monitory zasadniczo dla rozwiązań profesjonalnych.
2) Z MSI mam właśnie złe doświadczenia - sporo tych płyt ląduje na serwisie. Zresztą wystarczyło parę lat temu rzucić okiem na wyprzedaże poserwisowe - tam tych płyt było sporo - podobnie jak Asrock i Asus. Ogólnie Foxconn robi całkiem porządne produkty i tanie. Z dobrych marek jeszcze to jeszcze Abit - ale parę lat temu firma znikła całkowicie z
-Panie, nie ma płyt.
-Taaa, na bank.
-Panie, mówię wyraźnie - nie ma płyt.
-fakaj bobla naciągaczu.
Potem wyszło, że sprawdzi i się ze mną skontaktuje czy mają w magazynie itp. Kit z nim. Pisze do CDP:
-panie,
I teraz:
Poszedłem do Vistuli ze spodniami i paragonem, miła pani powiedziała mi, że przekaże reklamację do rozpatrzenia. Po 2 tygodniach dostałem odpowiedź, że
@Kshaq: Spoko, spoko. Te przetarte - "desingerskie" też znajdą amatora.
Kumpel w Dieslu pracuje. Akurat byłem w trakcie malowania domu (każdy pokój inny kolor), jak zobaczył poplamioną koszulkę stwierdził, że za 200zl by poszła :)
Właśnie za coś takiego nie wykopie, porównywanie pracy jakiejś prywatnej firmy która miała ci wymienić kabelek do budowy lotniska jest zwyczajnie delikatnie mówiąc śmieszne.
Oczywiście jakiś gość w komentarzach musiał wcisnąć coś o rządzie, bo ma wiele wspólnego ze słabą obsługą jakiegoś sklepu.
I się zastanawiam czy to ja mam taki superczuły słuch, bo ja słyszę różnicę pomiędzy 128 i 192 kbps. Nie wiem jak inni ;)