Ja jadłem kiedyś tradycyjne potrawy z Maurycji, znajomy nam zrobił i jedna z nich była strasznie ostra w smaku. Jak to jadłem to aż łzy mi po popliczkach lecialy, tak ostre to było. To była jakaś ich bardzo ostra przyprawa z warzywa jakiegoś, zupelnie dziwny smak to miało. Jednak najgorsze czekało mnie w toalecie następnego ranka. Myślałem, że sram ogniem i mi dupę wypali!
Miałem przyjemność z samym czubkiem wykałaczki zanurzonym w sosie Blair's Mega Death (jakieś 550'000 SHU). Nawet taka ilość piekła niesamowicie całą gębę. Na ratunek tłuste mleko :)
Ale jak przegryziesz powiedzmy habanero połkniesz i popijesz wodą, to ci to kompletnie nic nie da. Bo to w większości nie język piecze(przynajmniej mnie) a coś dalej czyli przełyk
Wie ktoś może, jaki jest najostrzejszy sos dostępny w popularnych marketach? Jest coś mocniejszego od Tabasco (zwykłego), bo on nie robi już na mnie wrażenia? ;)
Skoro już jest taki wykop to mam pytanie. Czy kojarzycie czy gdzieś można (a na pewno można) w Polsce kupić taki sos ostry jaki dają w kebabach? W sklepach na pewno nie ma, ale np na allegro widziałem, że tego jest cała masa. Tylko który wybrać? Jak on się nazywa?
W domu mam sosik 750 tys jednostek scoville. Daje rade. :) Ale nie do tego, żeby go zjeść. Jest świetny, żeby nim coś doprawić. Na przykład sos pomidorowy.
Komentarze (175)
najlepsze
Bo to pierwsze co przychodzi do głowy tym co nie znają zasad :P A tylko sobie krzywde robią bo woda potęguje jeszcze pieczenie
mleko i lody dobrze gaszą
Ale jak przegryziesz powiedzmy habanero połkniesz i popijesz wodą, to ci to kompletnie nic nie da. Bo to w większości nie język piecze(przynajmniej mnie) a coś dalej czyli przełyk