Inżynier po studiach od zaraz do pracy? Nieaktualne
Tysiące absolwentów co roku opuszcza mury uczelni technicznych w przekonaniu, że ich dyplom będzie na tyle wartościowy, iż nie będą mieli kłopoty ze znalezieniem pracy. Tak już jednak było. Kryzys wielu z nich zmusza do szukania zajęcia gdzie indziej, często poniżej kwalifikacji.
shadowboxer z- #
- #
- #
- #
- 192
Komentarze (192)
najlepsze
ja tak zrobiłem, teraz czekam na miliardy :)
* - no chyba, że wiatr słoneczny rozpiździ elektronikę na świecie ;]
Druga sprawa, raczej mało który inżynier kształci się, marząc o karierze w Polsce... Większość nastawia się na szybką emigrację.
najlepsze jest to, że masa ludzi idąc na te kierunki techniczne, chociażby budownictwo, nawet nie jest zainteresowana tymi studiami, rok w rok nie pamiętają już czego się nauczyli rok temu, nie wyobrażam sobie jak tacy ludzie mają pracować w zawodzie.
widzę to też u siebie (lotnictwo), masa ludzi chodzi bo trzeba, a przechodzą na kolejne semestry bo po prostu umieją zakuwać.
Pracodawca chce umiejętności praktycznych i studiów(ale tylko dla uprawnień), same studia nic nie dają i niczego praktycznego nie uczą. 5 na dyplomie jest mniej warta niż rok na budowie dla pracodawcy.
Nawet Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych zeszła na psy, a 15 lat temu kształciła światowej klasy specjalistów - paru blisko poznałem, świetni fachowcy. Był o tym Wykop.
Z 250 osób żeby przyjąć były 3 rekrutacje.
Z czego już z 70 zniknęło bo przyszło tylko po stypendium które w 1 semestrze jest za wynik z matury (przekładający się na punkty na
@Sad_Statue: Pewnie i jest, ale to raczej po M.I.T czy Caltech, a nie po polskiej uczelni ;)