Gwiazdowski: Polskie prawo jest fatalne, a koszty pracy idiotycznie wysokie
Polskie prawo jest fatalne. Nie sprawdza się teoria Karola Marksa, który mówił, że ilość przechodzi w jakość. Nie przechodzi. Ilość wyprodukowanego prawa powoduje, że to prawo jest coraz gorsze, dziurawe jak ser szwajcarski" – mówi w rozmowie z Krzysztofem Berendą i Bogdanem Zalewskim profesor...
R.....R z- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
Powiedzmy, Solidarność. Z jednej strony chce, by pracownicy mieli normalne i zdrowe warunki do pracy, ale zamiast iść walczyć o zmiany, które pozwolą pracodawcom zatrudniać ludzi na umowę o pracę, nie ponosząc za to aż tak dużych kosztów jak dziś, wolą, walczyć przeciw... pracodawcom.
A niestety problem polega na tym, że małych pracodawców nikt nie reprezentuje. A oni
Dostałem mandat za picie w miejscu publicznym - wina policjantów, a nie beznadziejnego prawa. Niskie zarobki - wina skąpych pracodawców a nie wysokich podatków. Droga benzyna - zablokujmy stacje, bo to wina właścicieli stacji, a nie kosztownej akcyzy.
Zamiast dokonać analizy i pomyśleć, skąd bierze się zła sytuacja w kraju zwalamy winę na osoby, które
Wypłata netto 2500 zł
Brutto :
Pytałem o codzienne interakcje. Są osoby, znam osobiście, które nie zapamiętują twarzy, dopiero po dłuższej pogawędce są w stanie przy kolejnym spotkaniu rozpoznać tę osobę. Codzienne spotkania np. z sąsiadami z którymi nie utrzymują żadnych kontaktów są za każdym razem "pierwszym spotkaniem". Żyją tak po kilkadziesiąt lat nie rozpoznając sąsiadów. Wiem, że takie osoby nie zauważają również zmian tak oczywistych dla wielu, jak zgolenie wąsów.
Nie potraktowałeś mego pytanie
@erol: no i masz racje.
a jak sie placi zulom za niepracowanie, zapewnia mieszkanie, wyzywienie i 1500 przywilejow "bo sa biedni i im sie nalezy" to po co maja pracowaC?
Ale nie sposób się nie zgodzić. Obecne koszta pracy (pozapłacowe) są ogromne. Efekt jest taki że większość małych firm stosuje różne sztuczki żeby uniknąć etatu i więcej wypłacić pracownikom a mniej Zusowi i skarbówce.