Jak zmieniał się stan dróg w Polsce w ciągu 10 lat

Witam was. Wykop nie będzie długi, chciałem wam tylko pokazać jak oto w latach 2001 - 2011 zmieniał się stan dróg krajowych w Polsce, bo jest to godne uwagi. Zdjęcie pochodzi z raportu GDDKiA o stanie dróg krajowych na koniec 2011 r. Pozdrawiam.

Witam was. Wykop nie będzie długi, chciałem wam tylko pokazać jak oto w latach 2001 - 2011 zmieniał się stan dróg krajowych w Polsce, bo jest to godne uwagi. Pozdrawiam.

[Bord]

"Poprawia się stan dróg w Polsce."

"Lato podjął dobrą decyzję."

Czy ja aby na pewno wszedłem na wykop?

[mq1]

@Bord: Naciesz się tą chwilą, ta atmosfera będzie trwać tylko do ferii zimowych.

[m.....l]

@mq1: Myślałem, że młodsza część wykopu krzyczy że Donek jest spoko, albo Korwin.

[GeBo]

Czy to znaczy że w 2009 osiągnęliśmy maksymalny level?

[GeBo]

@KrowkaAtomowka: Czy ja choć jedno słowo napisałem o PO albo o PiS? zresztą między PO a PiS nie ma żadnej różnicy.

[Michal007]

@GeBo: Oby nie ;)

[BialoCzerwony]

Czyli jeszcze 10 lat temu co trzecia droga była w dobrym stanie. Dzisiaj już nieco ponad połowa. Można niezauważyć od razu stanu niezadowalającego który prawie pokrywa się ze stanem złym. Można by spróbować zrobić też wykres 'stan dobry' vs 'stan zły i niezadowalający' razem.

Zrobiłem wersję z wykresem zaczynającym się od 0, bo nie lubię jak zaczyna się inaczej - wprowadza to w błąd wielu ludzi. http://imgur.com/PlFeY

http://i.imgur.com/PlFeY.jpg

[BialoCzerwony]

@Kalenz: No faktycznie wygląda trochę lepiej:

http://i.imgur.com/LkUS1.png

A tu chyba najlepiej (chociaż szkoda, że nie wiemy tutaj ile km dróg jest w sumie w każdym roku. A pewnie ta liczba wzrasta, bo są budowane):

http://i.imgur.com/E7CZU.png

[K.....z]

@BialoCzerwony: To powinieneś jeszcze zrobić by kończyło na 100

[f.....7]

@kotles: Mentalność? 10 lat temu kościół był w Polsce święty. Dziś nie. Było przyzwolenie na korupcję (większą niż dziś). W sejmie byli antysemici (LPR), wariaci (Janowski), powszechna nietolerancja. Do tego bezrobocie ok. 20% i mafia na ulicach. Mam wrażenie, że przez te kilkanaście lat znormalnieliśmy jako kraj.

[valdo]

@jodynaa: Sonowiec gwoli ścisłości to nie jest miasto! To najdalej wysunięta na południe dzielnica Warszawy.

Ale za to mają całkiem ładny dworzec, a i samo miasto wygląda znośnie. Mocno zyskuje wieczorem. Zresztą jak cały GOP i Zagłębie.

[M4ks]

Owszem, poprawia się stan dróg, co widzę na trasach które często pokonuje, tylko, że wygląda to tak: kilometr odnowionej drogi, dwa kilometry starej, kilometr nowej, wieś, fotoradar, potem 5km średniej drogi i znowu zmiana gminy i loteria. Problem w tym podejściu jest taki, że jak obecnie nowe odcinki staną się stare i złe to te stare zostaną wyremontowane, ale efekt będzie taki, że i tak nigdzie nie dojedzie się drogą o jednej,

[valdo]

@M4ks: To o czym mówisz może mieć miejsce na drogach powiatowych / wojewódzkich bo tam jest pomieszanie z poplątaniem jak chodzi o odpowiedzialność finansową i co kilka km jest inny zarządca drogi.

Jak remontują krajówkę to jadą całość jak leci.

[cheslavv]

@M4ks:

kilometr odnowionej drogi, dwa kilometry starej, kilometr nowej,

Mylisz remont z przebudową lub odbudową. Remonty zazwyczaj prowadzone są kawałek po kawałku w miejscach najbardziej tego wymagających. W ten sposób sukcesywnie z roku na rok kawałek po kawałku droga jest remontowana. Po kolejnych kilkunastu latach przychodzi czas na przebudowę, która jest robiona jednorazowo na większych odcinkach.

[O.....t]

Np. taka krajowa czwórka na pewno się poprawiła od 2001 roku, równa jak stół praktycznie na całej długości, ale z tego jeszcze nic nie wynika, bo szczerze wątpię że przez remont poprawił się czas przejazdu. Sensownie da się tam jeździć chyba tylko w nocy.

[Z.....y]

Gdyby oś rzędnych poprowadzić przez rok 2011, to 2021 ta funkcja prawdopodobnie stałaby się parzysta.

[noisy]

W moich okolicach drogi są remontowane i ich stan się poprawia, ale wiadomo jedne są lepsze inne gorsze... drogi się niszczą z czasem.

[Smartek]

@noisy: Najgorzej po zimie... dziura na dziurze.

[Smartek]

Nie wiem jak u Was, ale u mnie w mieście co chwilę na jakiejś ulicy trwają remonty dróg i rzeczywiście je robią i to coraz częstsze zjawisko, co mnie niesamowicie cieszy.

Niestety, na głównej ulicy miasta (swoją drogą - bardzo efektowna dla przejeżdżających, bo całkiem ciekawe mamy "widoki", zamek i takie tam ;-)) wciąż przez pół kilometra ciągną się kocie łby - były "likwidowane" zazwyczaj wtedy, gdy powstawał jakiś market obok, a

[medykydem]

Jakaś poprawa jest, nawet widoczna gołym okiem. Ale przyznać muszę, że drogi i tak mamy w fatalnym stanie. Na przykład w Irlandii drogi są równiutkie i coś takiego jak "wyboje" czy "dziury" to obce słowa tam. Wystarczy przylecieć do Polski, wsiąść do samochodu i buja, trzęsie tak, że można treść żołądka zwrócić.