Proletariackie zakupy - bełkot młodego socjalisty. Dno.
Hiszpańscy bezrobotni po raz kolejny wywłaszczyli jeden z supermarketów. Tym razem 24 sierpnia w miejscowości Meria ok. 70 osób wyniosło jedzenie z jednego ze sklepów sieci Carrefour.
R.....d z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 245
Komentarze (245)
najlepsze
Oż karwasz twarz... jak by to powiedział Marian Paździoch...
Słów mi brakuje.
Najpierw lewica doprowadza sama do takiej sytuacji, a potem bredzą o sprawiedliwości społecznej... no nóż w kieszeni się otwiera.
W koncu kto by pomyslal o znalezieniu innej pracy albo wzieciu sie za nauke, wyjechaniu na Erasmusa (w przypadku studenta).
Autor ma spaczone spojrzenie na swiat...
Jak to szło? " Nie mam pieniędzy na oryginalne płyty, więc muszę ściągać. Nie ma w tym nic złego. To nie kradzież, bo koncerny muzyczne i tak mają dużo pieniędzy..."
Nie wiem jak można nie zrozumieć zdania "Przecież towar mógłby się popsuć (przeterminować) lub przypadkowo zostać uszkodzony przez klienta i supermarket by nie zarobił!". Niby chłop po studiach, a ma problemy z rozumieniem tekstu pisanego. 'Mógłby' oczywiście dotyczy towaru nie ukradzionego. przedstawię to na slajdach by lepiej
Dodatkowo muzycy mało mają ze sprzedaży płyt bo większość biorą koncerny muzyczne. Koncerny ich wyzyskują jak supermarkety swoich pracowników. Piracąc muzykę wyzwalasz tych biednych artystów spod władzy koncernów! Okradając markety wyzwalasz ich
masowa kradzież towaru -> straty marketu -> cięcia -> zwolnienia -> więcej bezrobotnych
Takie zachowania z pewnością pomogą wyjść im z kryzysu...
głosują na komunistyczne bydło które doprowadza ich do tej właśnie ruiny, potem przyjdzie nowa ekipa która będzie bredzić że naprawi sytuację socjalizmem i rozdawnictwem, a to bydło w to uwierzy zagłosuje na największego obiecywacza i tak w koło...i tak w koło to się dzieje właśnie.
No i jeszcze o jakiejs religijnej bredni - nie kradnij czy jakostak. I w ogole jakies paragrafy zaczna wyciagac.