Szczegóły awarii e24cloud.com (czyli o tym jak MyData.pl uratowała dane)

Duży sukces firmy MyData! Po awarii chmury firmy Beyond, pracownikom MyData (którzy w przeciwieństwie do firmy Kroll Ontrack, podjęli się próby uratowania danych) udało się w 100% odzyskać utracone dane klientów! Nic, tylko pogratulować wytrwałości i skuteczności.

[RomantycznyRoman]

Piękny, marketingowy bełkocik - mają mój absolutny szacunek. Natomiast o przyczynie awarii nie wiem nic:

"W poniedziałek, 4 czerwca 2012, w wyniku utraty ciągłości zasilania na obu torach zasilających datacenter, w którym kolokowane jest e24cloud.com, nastąpiła krótkotrwała przerwa w zasilaniu macierzy dyskowych."

Jak to krótkotrwała przerwa w zasilaniu w datacenter? To gdzie to dc - w domu prezesa?

Mirrorowali

[RomantycznyRoman]

@bdgieros: To chyba marketing kryjący niekompetencję. Tak bym strzelał:)

[bdgieros]

@RomantycznyRoman: fakt, trochę bez sensu, dane z cache szły do backupów ale te się nie zapisywały, dziwne rozwiązanie.

[trujpan]

To się Kroll nie popisał.

[Z.....3]

@bdgieros: Tak, ale z filią w Katowicach. Stwierdzili, że w Polsce nie mają odpowiednich narzędzi, zero profesjonalizmu było z ich strony, a samemu Beyondowi zależało na czasie, dlatego podziękował za współpracę (a raczej jej brak) firmie Kroll Ontrack.

[bdgieros]

@Zbyszek223: jak widać, walić Niemców bo się nie nadają. Jestem pewien, że jak Polacy zaczną robić samochody to ich te złomy trafią tam gdzie się im należy.

[slawek22]

"awaria dotknęła bezpośrednio tylko klientów, którzy nie zdecydowali się backupować swoich środowisk"...

Serwery kilka dni leżały a ludzie słyszeli śpiewkę, że "w niezniszczalnej chmurze nie trzeba backupów"... szczyt bezczelności i obłudy. Za niedługo się dowiemy, że chmura miała awarię bo klienci nie dali na mszę w intencji spójności danych.

"Klienci, którzy wykonywali backupy w wyżej wymieniony sposób, natychmiast po przywróceniu środowiska produkcyjnego"

To

[slawek22]

@bachus: Ciekawe co oni mają za macierz, że nie mogli napisać do producenta i się dowiedzieć jak to zapisuje dane... w ogóle że to padło po awarii zasilania... Jakiś Mietek to im zespawał w garażu?

Dobrze, że zwykłe pecety nie są tak "stabilne" jak ich chmura bo po każdej burzy pół kraju byłoby bez komputerów :D

[bachus]

o po awarii za

@slawek22: panika i brak procedur, tyle.

[Piw]

Widać, że firma mała i robiona po taniości, a niby "największy" klałd w Polsce.

1. Sama awaria - brak kilkustopniowego zasilania? Przeciążone linie zasilające? (druga nie wytrzymała wyłączenia pierwszej?). Brak procedur wykluczających blad ludzki?

2. Brak DRC (Disaster Recovery Center) - "mirror" macierzy na macierz w tej samej serwerowni - to jakiś żart. Replikacja przynajmniej asynchroniczna do innego ośrodka to podstawa, jak bawimy się w poważną firmę.

3.

[Piw]

@tlucid: Jeżeli nie pojechali totalnie po bandzie z cięciem kosztów, to mieli małe baterie podtrzymujące cache i jakaś formę NVRAM (pamięć, która zachowuje dane nawet po zaniku zasilania). I tak raczej było, bo w opisie case-study napisali, ze musieli po odzyskaniu danych z dysków "nałożyć" na nie dane z cache (czyli je posiadali).

Mi chodzi o macierze z własnymi bateriami/UPSemi, które utrzymają wszystkie dyski przez klika/kilkanaście minut po odcięciu zasilania.

[t.....d]

brak inwestycji w macierze z własnymi bateriami pozwalającymi na zrzut cache i poprawne zamkniecie w przypadku odcięcia zasilania.

@Piw: ale jeżeli nie mieli tych baterii, to czy w przypadku nagłego odcięcia zasilania nie powinni utracić danych, które są gdzieś tam aktualnie w buforze zapisu/cache'u (czyli co ? operacje zapisu z ostatnich 30++ sekund) - bez posypania całych macierzy? Czy znów czegoś nie rozumiem ?

[e.....k]

No to sobie Piotrek dorobił na beyondzie ;)

Drugi artykuł sponsorowany...

Tak czy siak - oby wyciągnęli poprawne wnioski na przyszłość.

[Z.....3]

@JestemKaspi: Według mnie to bardziej podkreśla udział MyData w odzyskiwaniu danych, a z Beyonda w żadnym momencie nie robi bohatera, tylko pokazuje, że dbają o klientów, starając się przywrócić ich dane, nawet bardziej pokazuje ich solidność (bo gdyby nic z tym nie zrobili to dopiero by było). Sami pojechali do Krolla, aby szukać pomocy, której im nie udzielono, a MyData sama się do nich zgłosiła, także nie wiem w czym

[cysiutbg]

http://niebezpiecznik.pl/wp-content/uploads/2012/06/mydata-339x250.png

I wszystko najpierw do zeszytu przepisywali?

[mojave_wasteland]

@cysiutbg: No a jak inaczej? Musieli te 60TB poprzepisywać na kartki, potem te kartki powyrywać, poukładać, jak już dobrze ułożyli to zaczęli przepisywać znowu na komputer, z prędkością 12GB na minutę. Pfffft, n00b!

[RomantycznyRoman]

@cysiutbg: Jasne - jego nie da się łatwo zbackupować, ale na brak prądu jest odporny:)

[k.....g]

Teraz muszą znaleźć firmę, co odzyska im wizerunek.

[RomantycznyRoman]

@kamiltbg: Już znaleźli - zobacz jakim perfekcyjnym marketingowym tworem jest to case study. Majstersztyk!

[Wapniak]

Ta, a dalej nie podali, co zj@%#li że cała serwerownia padła (oczywiście z sensownym tłumaczeniem) :)

[Wapniak]

@Zbyszek223: Trzeba przyznać im jednak, że proces opisali bardzo konkretnie dla laików nawet, za to mają plus, jednak na ich stronie dalej widnieje 100% uptime, miiinus :)

[m.....1]

@Wapniak: Dobra, podaję do publicznej wiadomości! Mamy tu taki guziczek a na nim kartkie, co na niej stoi "don't touch the green button". No Staszek nacisł z ciekawości i jak yebło Panie! Trzy dni go cuciliśmy!

[bachus]

@tlucid: ...co nie zmienia faktu, że trafili przez przypadek (a raczej do nich się zgłosiła) profesjonalna firma... Mieli szczęscie, że trafili na fascynatów, a nie użytkowników oprogramowania do odzyskiwania danych... że na miejscu były osoby, które potrafią w kilka godzin napisać dość skomplikowane oprogramowanie (trzeba rozumieć system plików). Jestem pod wrażeniem pracy firmy MyData - niech ten przypadek będzie promocją profesjonalistów, a nie 'użytkowników' rozpoznawalnego logo (KROLL).

[t.....d]

@bachus: najfajniejszy fragment opisujący, że na samolot by trzeba było czekać 4 godziny - to za długo, więc czekali na miejscu, żeby po tych trzech godzinach stwierdzić, że jadą samochodem ;)

[Pandaa]

Cała akcja i sam wykop mi śmierdzi akcją marketingową.

[coma]

@bachus: A wychodzi czarny pijar...

[Z.....3]

@Pandaa: Akcja może i zachodzi pod PR, ale sam wykop nie miał taki być, nie takie były moje intencje. Nie mam po co kłamać, nie mam z tymi ludźmi nic wspólnego, po prostu ucieszyłem się, że wszystkie dane klientów zostały odzyskane.