@doktor_szron: a siadając w kolejce przykleszczył sobie jajka i wtedy jeszcze mocno nie bolało - był zbyt leniwy aby poprawić siedzisko i przeciążenia postawiły kropkę nad i. Dobrze mu tak ;)
Coś podobnego jest w Chorzowskim Wesołym miasteczku (tylko siedzi się dookoła), cool story teraz: wsiada na to matka z dzieckiem, ruszamy, dziecko jakby mdleje, matka daje do gościa "niech pan to wyłączy", na to operator tej atrakcji całkiem na luzaku "nie da się"... ja trochę pietra złapałem że zaraz albo to dziecko albo matka zaczną haftować centralnie na mnie ;) Ale wszystko dobrze się skończyło.
@casual: Ja jak byłem mały i byłem w wakacje na wesołym miasteczku w Łebie to byłem na takim gównie które latało w górę i w dół w pionie i jeszcze machało na boki. Pasy mi w pewnym momencie pękły i musiałem o sile własnych rąk trzymać się takiej klatki zabezpieczeniowej która i tak zabezpieczeniem była nikłym. Jako że za młodu byłem straszny chojrak to żeby nie wyjść na cieniasa nic
Komentarze (59)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Spoiler w obrazku popsuł tą trudną zgadywankę :(
Logiczne.