Powinno być korporatyzm, a lepiej "socjalizm korporacyjny" - dość perfidny ustrój ekonomiczny charakteryzujący się prywatyzacją zysków i socjalizacją strat. Bliżej mu do faszyzmu niż do wolnorynkowego kapitalizmu.
@Platyna: zaraz zaraz.. jesteście za jak największą swobodą dla przedsiębiorców, ale gdy silą rzeczy tworzą się korporacje, monopole i obarczanie innych stratami to mówicie, ze to działania które z kapitalizmem nie mają nic wspólnego. Czyli przedsiębiorcy muszą działać tak jak chcą teoretycy kapitalizmu żeby kapitalizm działał? Komuniści też mówili, ze w założeniu ich system jest fajny. naiwnością jest twierdzenie, ze przy całkowicie wolnym rynku przedsiębiorcy będą godzić się z przegraną,
@Sagittarius: A kto wtedy ogarnie wielkie globalne operacje finansowe? Już pomijam to kto ma na nie stawiać? Czy Rybiński wierzy w siłę bojkotu konsumenckiego?;)
Jeżeli polityka również podlega prawom rynku (więc i państwo, bo dlaczego nie) logicznym jest, że duży naciskał będzie by prawo było stanowione pod niego. Co w tym złego? Normalna transakcja - prawo za kasę lub inne profity. Tego typu twory to najwyższy poziom kapitalizmu.
To jakieś nieco otyłe nieporozumienie - nie ma w języku polskim słowa korporacizm. Jest korporacjonizm, który jest XIX koncepcją regulacji stosunków ekonomicznych. I z tego co mi wiadomo korporacjonizm to formuła ekonomiczna państw autorytarnych ( w tym faszystowskich Włoch, Hiszpanii i Niemiec).
"Corporatism" po polsku to "korporacjonizm". Zatem podejrzewam, że cała dyskusja tu - jest nieporozumieniem. Ron Paul jest libertarianinem (kto jest nim zainteresowany po polsku - http://www.ronpaul.pl/) i chętnie się z
Skoro zwycięża lepszy albo większy ( w zależności) i logistyka jest coraz lepsza i wsparcie banków dla dużych konglomeratów to ci co zostają zaczyną wywierać coraz większy wpływ na rządzących i korumpują prawo.
Jedynym słusznym czymś, jest zaistnienie państwa w rynku, ale nie jako monopolisty, czy jakiejś centralnie sterowanej kontroli, a jako wolnego gracza na rynku, który normalnie płaci podatki, który ma swoją jakość, który zabezpiecza rynek.
Jeszcze chcę dodać, że czysty wolny rynek jest niemożliwy wśród istnienia potęg z olbrzymimi zasobami pieniędzy, które to mogą sobie pozwolić na straty ukrócając współistnienie reszty.
A poza tym nawiązując do całości tematu to przykład Mosanto i ich działań w Indiach oraz odpowiedź.
@patrolez: Hmm, sam to wymyśliłeś czy z jakiejś książki (fantastyki)? Nie szydzę - to zabrzmiało ciekawie i trochę mi się skojarzyło z wojnami ekonomicznymi z Czarnych Oceanów Dukaja.
Komentarze (123)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
a swoją drogą, taki podkład powoduję że treść jest mocno przyswajalna dla popierających ją, a śmieszna dla przeciwników...
Wolny rynek i konkurencja to ułuda.
"Corporatism" po polsku to "korporacjonizm". Zatem podejrzewam, że cała dyskusja tu - jest nieporozumieniem. Ron Paul jest libertarianinem (kto jest nim zainteresowany po polsku - http://www.ronpaul.pl/) i chętnie się z
Skoro zwycięża lepszy albo większy ( w zależności) i logistyka jest coraz lepsza i wsparcie banków dla dużych konglomeratów to ci co zostają zaczyną wywierać coraz większy wpływ na rządzących i korumpują prawo.
Taki nieformalny wpływ.
Więc
@konradpra: Wiesz... to zdanie powinno brzmieć raczej: Tak czy siak ku ogólnemu żalowi ideału brak.
Po prostu.
Scenariusz 1:
Korporacyjna zmowa cenowa vs. państwo:
Państwo
A poza tym nawiązując do całości tematu to przykład Mosanto i ich działań w Indiach oraz odpowiedź.