Ale nikt w naszym durnym kraju nie policzył, ile może przynieść gospodarce korzyść pracy np. w organizacjach pomocy biednym, albo rodzinom patologicznym.
@Moron: Chyba ile szkody to przynosi. Takim ludziom za duzo sie pomaga. Dlatego moga zyc w tej patologii.
Gdyby im sie przestalo pomagac albo wzieliby sie pracy albo ich problem sam by sie rozwiazal.
Faktycznie niewiele tam tego. Całość tekstu oparta na wypowiedzi jednej pani. Nie lepiej byłoby dać wywiad z nią albo po prostu jej artykuł?... A nie jakiś pismak się pod tym podpisuje?...
@Tesseract: Wg wykopowych ekspertów którzy zmieniają pracę co miesiąc przy tym prowadząc własną firmę i mając 4 fakultety i tytuł doktora ekonomii, tak.
@deni28s: Akurat duża czcionka przy monitorze FullHD to dobra opcja, bo nie trzeba skalowac strony. Tekst nie może wciaż być w rozmiarze dostosowanym do 800x600px...
Umowa "śmieciowa" to taka gdzie duża część zarobionej kasy odprowadzana jest do ZUS i tym sposobem z zarobionych pieniędzy otrzymujemy zwrotnie od ZUS'u smieci.
Ja po 18 pracowałem na śmieciówkach no bo kto bez znajomości dałby mi umowę o pracę? Zresztą i tak miałem na to wyj!@$ne bo liczyło się to ile dostanę netto, a rodzaj umowy mnie nie interesował. I nie żałowałem bo przez kilka lat dorobiłem się wielu znajomości dzięki którym pracy mi nie brakowało, a znam ludzi którzy nie chcieli robić na śmieciowych nawet podczas studiów i potem studia mijają, zero doświadczenia i
Tak... Już widzę, jak to wspaniałomyślny pracodawca pójdzie na ustępstwa i da płatny urlop albo zapłaci za okres choroby. Z dnia na dzień można zostać z niczym. Nie wiem, ale dla mnie liczy się choćby to złudne bezpieczeństwo na etacie niż niepewność jutra na zleceniu. No chyba, że umowa byłaby dobrze skonstruowana, co praktycznie nigdy się nie zdarza.
@krpablo: ja to widzę. Bo wolałem te umowy od innych. Czemu ? Po pierwsze więcej do ręki się dostaje. Po drugiej jak wspomnieli - nikt Cie w firmie nie trzyma. Dla pracodawcy to luksus - prawda. Ale dla pracownika również. Bo jak mi coś się nie podoba to mogę zwinąć manatki i z dnia na dzień właściwie się wynieść gdzie indziej.
Ale to kwestia co robisz. Jeżeli jesteś specjalistą w jakiejś
@krpablo: Jaka niepewność człowieku? To jest proste jak budowa cepa - masz kwalifikacje to się nie prosisz o pracę tylko sprzedajesz ją temu kto da więcej. Ja pracuję na umowie "śmieciowej" i nigdy nie zamierzam pracować inaczej. Jak pracodawca ją zerwie to znajdę inną i tyle. Jeśli na rynku nie będzie popytu na moją pracę to żadna kretyńska umowa o pracę mnie nie uratuje - obetną mi pensję, albo zwolnią bo
Widze ze juz troche uzytkownikow sie wypowiedzialo wiec i ja zajme stanowisko. Ciekawi mnie dlaczego wiele osob tak bardzo tepi te umowy "smieciowe" nie mowie ze nie maja one wad jednak czesc zarzutow wydaje mi sie bezpodstawna. Dla mnie taka umowa to troche prowadzenie wlasnej dzialalnosci w skali mikro tak naprawde nie jestes z nikim w zobowiazaniu mozesz elastycznie planowac swoje kolejne ruchy (a jesli faktycznie ktos posiada umiejetnosci to na takiej
@niski_poziom: OK, co do kontraktu mnie przekonałeś, ale zwróć też uwagę na to, że jest to działanie jednorazowe (budowa stadionu) a nie permanentne.
W temacie karalności: Kodeks Pracy mówi wyraźnie w artykule 281: Kto będąc pracodawcą (...) zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach*, w których powinna być zawarta umowa o pracę (...) podlega karze grzywny od 1000 zł do 30.000 zł.
* Warunki (art. 22 par. 1 KP): (...) pracownik zobowiązuje się
Oczywiście wypowiadają się "specjaliści" z biznes center club itp zrzeszający pracodawców!
Ja od początku stawiałem warunek że nie interesują mnie śmieciówki, to świetny interes dla firmy, połowa kosztów, żadnej odpowiedzialności a gdy np. z powodu wypadku czy choroby nie będziesz mógł przyjść do pracy powiedzą ci spi... i nawet odszkodowania nie dostaniesz!
Komentarze (104)
najlepsze
@Moron: Chyba ile szkody to przynosi. Takim ludziom za duzo sie pomaga. Dlatego moga zyc w tej patologii.
Gdyby im sie przestalo pomagac albo wzieliby sie pracy albo ich problem sam by sie rozwiazal.
Sławny ostatnio pan Kapler też pracował na śmieciówce, chyba nie narzekał na stawki.
Faktycznie niewiele tam tego. Całość tekstu oparta na wypowiedzi jednej pani. Nie lepiej byłoby dać wywiad z nią albo po prostu jej artykuł?... A nie jakiś pismak się pod tym podpisuje?...
mniej tresci, wieksza czcionka
prawie brak tresci oprocz ogolnikow
Ale to kwestia co robisz. Jeżeli jesteś specjalistą w jakiejś
W temacie karalności: Kodeks Pracy mówi wyraźnie w artykule 281: Kto będąc pracodawcą (...) zawiera umowę cywilnoprawną w warunkach*, w których powinna być zawarta umowa o pracę (...) podlega karze grzywny od 1000 zł do 30.000 zł.
* Warunki (art. 22 par. 1 KP): (...) pracownik zobowiązuje się
Ja od początku stawiałem warunek że nie interesują mnie śmieciówki, to świetny interes dla firmy, połowa kosztów, żadnej odpowiedzialności a gdy np. z powodu wypadku czy choroby nie będziesz mógł przyjść do pracy powiedzą ci spi... i nawet odszkodowania nie dostaniesz!
Umowa-zlecenie - dobra
Pranie mózgu...
Myślisz że za nic dostaniesz 3000zł pensji? Aby otrzymać takie wynagrodzenie musisz zarobić swoją pracą ponad 6000zł.