słabi ci naukowcy, znają tylko sposób na wydłużenie starości, czyli najbardziej tragicznego okresu w życiu człowieka, fajnie, ludzie będą mogli dłużej chodzić o lasce, dłużej przewijać się pampersami i dłużej spędzać czas w przychodniach, żaden mądry nie znalazł jeszcze sposobu, żeby wydłużyć młodość
Jeżeli coś nie rośnie niestanie tylko seriami, to nie można porównywać wybranego okresu, tylko trzeba porównywać w okresie o stanie do teraźniejsze zmiany. Czyli bez sensu jest powiedzieć ze od 2013 - 2040 wiek emerytalny rośnie od 2 razy szybciej skoro potem i przedtem zostaje bez zmian.
Z drugie strony nie można po prostu poprowadzić dalej kreski o kolejne 43 lata i twierdzi ze tak będzie rosła średnia długości życia.
@mc_toaleta: do obecnej podwyżki wieku emerytalnego powinno się dodać prognozę średniej długości życia w 2040 roku, bo to dopiero wtedy ta reforma zacznie w pełni obowiązywać.
Innowacją i wydajną pracą narody się bogacą. "Bogactwo Narodów bierze się z pracy" - Adam Smith. Nie z powietrza, z wydajnej pracy i oszczędności :)
Zlikwidować ZUS i problem zostanie rozwiązany raz na zawsze. I nie będzie dyskusji niewolników czy chcą pracować 60 , 65 czy 67 lat i za ile. Każdy sam zadba o swoją przyszłość.
idziesz do pracy majac 25 lat. Przez nastepne 40+ odkladasz na emeryture czesc z tego idzie na twoje leczenie gdyby cos ci sie stslo i nalezaloby ciebie naprawic bys mogl nadal pracowac i ciagle odkladac na emeryture (oraz utrzymywac tych ktorzy tak sprytnie wymyslili ten dystem). Gdy masz 67 lat i nie jedtes jeszcze zbyt starym czlowiekiem odchodzisz spokojnie na emeryture:-). Czeka cie piekna starosc. Ostatnie 10 lat zycia spedzasz w samotnosci,
@kwaz1: w tym wypadku gorzej byc nie moze, niech kazdy zadna o siebie i swoja wlasna przyszlosc! Na ##@@ mi emerytura z zus skoro mam tyrac do smierci, no k$$%a, nie!
Otóż to - to jest najważniejsze pytanie. Przecież tak samo łatwo jak dziś rząd usiłuje zmienić wiek emerytalny w górę, będzie mógł jakis inny nastepny rząd zmienić w dół, w bok albo jeszcze bardziej w górę. Nie wiem, o co tyle hałasu.
na rok 2008 średnia długość życia mężczyzn to 71 lat a nie 77 jak podaje gazeta, w związku z tym STATYSTYCZNY POLAK ŻYJE NA EMERYTURZE 4 LATA A NIE 10!
Średnia długość życia to nie to samo, co średnia długość życia osób, które dożyły wieku emerytalnego. Pierwszą liczbę zaniżają ci, którzy umarli np. w wieku 20 czy 30 lat.
Tu możesz sprawdzić, ile przeciętnie żyją w Polsce ludzie na emeryturze.
Komentarze (77)
najlepsze
jest prosty sposób na wydłużenie młodości - korzystać z kasy i doświadczeń starszych :)
@Weeman86: mentalnie to okolo 20-30tki chyba... tak obserwujac wszechogarniajacy optymizm ;]
Z drugie strony nie można po prostu poprowadzić dalej kreski o kolejne 43 lata i twierdzi ze tak będzie rosła średnia długości życia.
Poza tym: Średnia długość życia != Średnia długość życia osób które dożyły do emerytury
Innowacją i wydajną pracą narody się bogacą. "Bogactwo Narodów bierze się z pracy" - Adam Smith. Nie z powietrza, z wydajnej pracy i oszczędności :)
koszt odchowania dziecka 0-18 to około 200 tys zł wg dzisiejszej wartości pieniądza, czyli 8 lat średniej pensji (netto).
realne opodatkowanie pracy to ponad 60%
Tak, oczywiście moja wina że nie chcę się póki co w to pchać ...
Fajne, tyle, że raczej służy do "zamydlania oczu".
Według tego wykresu wychodzi, że ŻADEN MĘŻCZYZNA NIE BĘDZIE NA EMERYTURZE co jest wierutną bzdurą a wielu może w to uwierzyć!
Taka
Otóż to - to jest najważniejsze pytanie. Przecież tak samo łatwo jak dziś rząd usiłuje zmienić wiek emerytalny w górę, będzie mógł jakis inny nastepny rząd zmienić w dół, w bok albo jeszcze bardziej w górę. Nie wiem, o co tyle hałasu.
na rok 2008 średnia długość życia mężczyzn to 71 lat a nie 77 jak podaje gazeta, w związku z tym STATYSTYCZNY POLAK ŻYJE NA EMERYTURZE 4 LATA A NIE 10!
Średnia długość życia to nie to samo, co średnia długość życia osób, które dożyły wieku emerytalnego. Pierwszą liczbę zaniżają ci, którzy umarli np. w wieku 20 czy 30 lat.
Tu możesz sprawdzić, ile przeciętnie żyją w Polsce ludzie na emeryturze.