Należy jednak pamiętać, że nie tylko Pretorianie byli "siłą militarną mającą wpływ na władze" - duże wpływy posiadały też legiony stacjonujące w nadgranicznych prowincjach (szczególnie tych bogatszych), których swoista "świadomość polityczna" nie stała przecież w miejscu. Przykładem niech będzie rozporządzenie wspominanego w tekście Sewera, który o ile mnie pamięć nie myli, "złamał" tradycję i ulokował pod Rzymem jeden legion (co było prawdziwym szokiem dla wielu obywateli).
@Militarny: W artykule w sumie mało zostało napisane, więc wykopię w dużej mierze za Twój komentarz z taka fajną ciekawostką i wyjaśnieniem tej ciekawej sytuacji :)
@Militarny: A uzupełniając tą historię - to Septymiusz Sewer zbliżając się do Rzymu i nie chcąc walczyć z Pretorianami - wezwał ich przed bramy miasta i jednocześnie rozpuścił pogłoski, że czeka ich wielka nagroda. Ci chętnie wyszli przed miasto i nieprzygotowani, nagle zostali otoczeni przez legionistów Sewera i rozbrojeni...
"Za Augusta legionista otrzymywał rocznie stipendium po 75 denarów, wynoszące na rok łącznie 225 denarów, gdzie pretorianin 350 denarów rocznie. Cesarz Domicjan na przełomie I i II wieku n.e. podniósł żołd o 1/3, a więc pretorianin dostawał 1000 denarów rocznie."
Nie do końca wiem co z tych wyliczeń wynika, bo ani matematyka ani polski język tutaj zastosowania nie mają...
@ZiobroV: 4 razy czytałem ten fragment, myślałem, że to przez późną porę coś mi się chrzani we łbie. Autor artykułu powinien chyba jednak oddawać swoje testy jakiemuś edytorowi przed publikacją ;]
Komentarze (16)
najlepsze
Kilka słów wyjaśnienia należy się także
Nie do końca wiem co z tych wyliczeń wynika, bo ani matematyka ani polski język tutaj zastosowania nie mają...
To samo jest w pierwszym akapicie odnośnie liczebności kohorty:
Ja od czasu do czasu wciąż gram w Centuriona :D
http://www.youtube.com/watch?v=M58RIBfFoxI
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
i oto potwierdzenie - robi coś BEZMYŚLNIE
JAK TE CAŁE INTERNETOWE STADA