Wpis z mikrobloga

Siema Mirki z #emigracja a może ogólnie bardziej z #pracbaza . Jak to waszym zdaniem jest, można czuć się w kraju docenionym w pracy? Czy wyjazd za granicę jest koniecznością jeśli chcemy żyć na dobrym poziomie? Pytam szczególnie jeśli chodzi o inżynierów, a najlepiej to takich od #chemia - jednak wszystkie wypowiedzi miło widziane.

To pytanie nie tylko o hajs. O spełnianie zawodowe się też. Czy będąc za granicą czujecie wyraźnie, ze jesteście imigrantem i zawsze nim pozostaniecie? Że w razie promocji zawsze rodowity fagas będzie pierwszy do awansu? Czy emigracja jest taka bezstresowa i wszystko super, czy czasem to fikcja?

I jak to jest w Polsce. Czy znajdujecie się w pracy, czy samorealizujecie się? Jak często trafia się szef #!$%@?? Ile jesteście w stanie odłożyć miesięcznie, żyjąc dobrze.

Prosze o szczere odpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.
  • 15
@babisuk: Oczywiście, że można. Problemem większości ludzi jest to, że pracowali max w 2-3 firmach, trafili na słabych szefów i już nie szukają dalej bo wychodzą z założenia, że wszędzie tak jest.

Jest od groma firm gdzie pracownicy mają bajkę i to nie tylko dużych korporacji w stylu googla tylko też małych firm.
@babisuk: Wszystko zalezy :)

Jedni emigruja po czym ogladaja tylko polska tv, czytaja tylko polski internet czy czasem prase, maja tylko polskich znajomych, kupuja tylko w polskich sklepach. Moim zdaniem tacy ludzie nigdy sie nie odnajda w innym kraju.

Czy wyjadz jest koniecznoscia? Moim zdaniem im nizej jestes na drabinie specjalizacji tylko czesciej odpowiedz brzmi: TAK. Im wyzsza specjalizacja tym roznice w placy mniejsze.

Prawie kazdy kto ulozyl sobie zycie na
@babisuk: nie pracowałam nigdy w Polsce, w Holandii odbywałam dwa staże w centrach badań (water research centre i uniwersytet w delft) więc w sumie to jest branża o którą pytasz - pracowało się bardzo dobrze, nikt nigdy nie miał problemu z tym że jestem polką :)
@babisuk: pytasz o rzeczy wzgledne. Zalezy co sie dokladnie robi, do jakiej firmy sie trafi - czy mala firma czy korpo, czy startup czy jeszcze cos innego. Pytanie tez, gdzie sie jedzie - czy szwajcaria, czy niemcy czy moze usa - kazdy kraj ma inna metalnosc i podejscie do roznych spraw. Pytanie czy emigruje sie samemu, czy z rodzina? Ile masz lat, czy masz znajomych jakis tam gdzie chcesz jechac? wszystko
@babisuk: ja jestem chemikiem pracujacym za granica. Jesli chodzi o satysfakcje z pracy to uwazam ze to byla najlepsza decyzja w zyciu. Tak damo finansowo. Ktos docenia moje umiejetnosci, edukacje i wiedze a do tego moge sie rozwijac. W polsce ciezko bylo znalezc taka prace chociazby ze wzgledu na mala ilosc firm zwiazanych z chemia.

Problemem jest chyba mala ilosc przedsiebiorste gdzie mozesz pracoeac jako chemik poza laboratorium analitycznym co jest
@niemenel: no wlasnie to sa takie korpo prace. Mi siedzenie i nic jie robienie nie pasuje. Pol roku placili mi za nic. Brak rozwoju itd. Nie dla mnie. I takie sa glowne perspektywy chemika w korpo w polsce...
@niemenel: pytam w trochę innym, dosyć dziwnym sensie. Nie jestem chemikiem, ale mam grubą rozkminę życiową która w pewien sposób wiąże się z odpowiedzią na zadane we wpisie komentarzu ;)
@babisuk: co to znaczy zyc na dobrym poziomie?bo czytalem rozne fora i to stwierdzenie co innego oznacz, zalezy od indywidualnej sytuacji.dla jednego to sa wakacje 2 razy w roku w egotycznym miejscu i nie martwienie sie o rachunki.inny dorzuci jeszcze nowy samochod (3 lata to juz stary) jeszcze inny rzuci kasa i powie ze ponizej 50k euro to nawet nie wstaje z lozka. szef #!$%@? zdaza sie wszedzie ale mam dziwne