Aktywne Wpisy

djtartini1 +136

FOTEL +182
Bawi mnie ten wpis o trudnej do połknięcia pigułce skoro jedyną taką pigułką jest ta, że psiarzom jest tak ciężko uwierzyć w to, że ludziom mogą przeszkadzać psy. Bawią się w proporcje nie rozumiejąc, że to nie ma znaczenia. Jeżeli pies rozszarpuje faceta żywcem a jego właścicielowi grożą tylko 3 lata to argument, że "psów jest dużo" jest tylko dodatkowym argumentem żeby dokonać zmian w prawie..
Luki prawne tu się jednak nie kończą.
Luki prawne tu się jednak nie kończą.
źródło: image
Pobierz





Dbam o siebie niewiarygodnie, noszę zawsze czyste, schludne ciuchy, obiektywnie patrząc, jestem atrakcyjną kobietą, ale co z tego, jak jestem dzikusem i boję się podejść na bliżej niż 1m, żeby inni nie poczuli mojego smrodu? Najgorsze jest to, że pytam się przyjaciółek i rodziny cały czas czy śmierdzę, wręcz błagam ich o szczerość, oni mówią, że nic ode mnie nie czują. Ale jak to możliwe, jeśli ja czuję, przerażający smród jakiegoś trupa, szamba czy czegoś:(. Jestem na skraju załamania, wydałam już tysiące złotych na taksówki, by nie poruszać się komunikacją miejską, bo jak mam obok kogoś usiąść, to prawie mdleję ze stresu.
Jak widzę, że ktoś się skrzywi, pociągnie nosem, przekrzywi głowę lub siedząc koło mnie, przesunie się ode mnie, dostaję ataku paniki, wszystko odbieram za znak, że brzydko ode mnie pachnie... Jak ktoś się zaśmieje, albo zrobi dziwną minę... To samo.
Wszystko się zaczęło 4 lata temu, zostałam wtedy zgwałcona, gdy wracałam do domu wieczorem z uczelni, wpadłam w depresję, po ok. pół roku doszłam do siebie, ale zaczął się ten "smród", który mnie zabija! I to dosłownie, jestem skrępowana, uwielbiam przebywać wśród ludzi, ale boję się tego, że mnie odrzucą przez mój zapach :((. Nie podchodzę do nikogo, o żadnym przytuleniu, itp. nie ma mowy.
Wydaje mi się, że moje ciuchy też są przesiąknięte jakimś trupiastym zapachem :/.
BŁAGAM, niech ktoś mi powie, jak mogę ten smród wyleczyć, a jeśli to faktycznie urojenia, to jak się ich pozbyć!!!!!:(((
I nie, nie jem czosnku, cebuli, itp. jak chcecie sobie robić żarty, nie piszcie tu proszę, bo i tak jestem zmęczona psychicznie.
źródło: comment_U0y2TX3n8q9MnA6MalyudHUtnj2u18fI.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora Wpisu
Psycholog?
#nieznamsiewiecsiewypowiem
@japer: Do internisty mam pójść, żeby coś mi poradził? Jak myślisz?
Wygląda to na problem psychiatryczny lub problem "neurologiczny" - Kakosmia
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@smierdziel napisz na PW jesli chcesz wiecej info
Ale daje rade to kontrolowac. Tylko co jakis