Wpis z mikrobloga

Mireczki! We have a situation here!

Kot uwięziony na 8 pietrze na balkonie. Sąsiad z góry gdzieś zniknął. Nie odpowiada na dzwonienie (dzwoniłem dzwonkiem do drzwi, ale chyba nie dziala, dzwoniłem też 3 razy domofonem, a trzeba wiedzieć, że mamy tak wkurzającą melodię domofonu, że ja bym 3-krotnego dzwonienia w mieszkaniu nie wytrzymał).

Ratować sierściucha, czy liczyć na powrót sąsiada? Prawie południe jest, balkon jest w pełnym słońcu. Od 9:00 słyszę, że cały czas miałczy. Nowy jestem w tym bloku i nie chce, żeby znali mnie jako "Ten #!$%@? kotów z balkonu" ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Balkon jest jakies 3 metry nad moim. Do ziemi jest pewnie trochę więcej tych metrów... Kot jest na 8 pietrze to spokojnie mozna powiedziec ze jest przynajmniej 20metrow... kiepski jestem w estymacjach :P

#ratujekotela #koty #pomocy #kotmiauczy #siersciuch #situation
Pobierz Grizwold - Mireczki! We have a situation here!

Kot uwięziony na 8 pietrze na balkoni...
źródło: comment_EhbZZnWmSy7kwDjWJMQYtVHLUSEuVtS8.jpg
  • 60
Brak obojczyka to zupełnie inna sprawa. Wibrysy u kotów to podstawa w orientacji w przestrzeni (poza oczami i sluchem). Dlatego np szczury biegają wzdłuż scian dotykając jednym końcem wąsów.

Anecdotally, it is often stated that cats use their whiskers to gauge whether an opening is wide enough for their body to pass throughIn the laboratory, rats are able to accurately (within 5-10%) discriminate the size of an opening, so it seems likely
@Hadzi: mój kot spierniczył się cztery razy z balkonu na 4 piętrze, i prawie za każdym razem czekał na mnie pod balkonem aż go zabiorę do domu, oprócz ostatniego razu, wtedy właśnie spierniczył w siną dal...
@Rabusek: Patola, syf, wiecznie zepsuta winda - z tym mi się kojarzą. Bieda taka że co dwa tygodnie ktoś #!$%@?ł żarówkę z windy. Niby idzie się przyzwyczaić ale pewnie po roku będziesz wolał znaleźć coś lepszego. Trzymajcie tylko czystość kuchni, takie bloki lubią być zainfekowane przeróżnym ścierwem które może z wami zamieszkać jak będziecie mieli brudno.
@ojaadaj20: @markot: Heja, cały dzień pomagałem przy przeprowadzce szwagierki to nie miałem jak obserwować kotełka :( ale teraz skonstruowałem skomplikowany system luster i jakos podejrzałem balkon (inwigilacja motzno). Nie ma nawet śladu po kocie, wiec albo skoczył albo ktoś go wpuścił, jednak to już pozostanie zagadką....