Wpis z mikrobloga

@laress: turbosprężarka napędzana jest gazami wylotowymi silnika a kompresor albo silnikiem elektrycznym albo jest na pasku razem z osprzętem. Turbosprężarka daje lepsze efekty ale jest efekt turbodziury (brak doładowania na niskich obrotach. Kompresor daje stałe doładowanie przez cały czas.
@laress: @Felonious_Gru: No i kompresor im "więcej daje tym więcej zabiera" - jest napędzany mechanicznie więc generuje straty. Silnik doładowany odpowiednio dobraną turbosprężarką z 1bar'a wytworzy więcej mocy niż silnik doładowany mechanicznie przy takim samym doładowaniu. Jeśli chodzi o "wstawanie" i "turbodziure" to przy silnikach benzynowych praktycznie nie występuje zmienna geometria, ale nie oznacza to, że turbo zacznie kopać dopiero pod koniec obrotomierza.
@Felonious_Gru: ale każdy silnik spalinowy jednak musi mieć jakiś "dławik" na wydechu. Mając auto z T można się pokusić o praktycznie pusty przelotowy wydech o odpowiedniej średnicy i raczej na mocy się nie straci, a w takim wolnossaku już trzeba kombinować z wydechem aby wypuszczanie gazów było odpowiednie dla silnika.
@laress: +1 dla @Felonious_Gru, gabaryty. W miejsce potencjalnego kompresora może trafić np. sprężarka klimatyzacji, a sprężarkę od T i tak się umieszcza w "bezużytecznym" miejscu za kolektorem wydechowym. Kompresor musi mieć bezpośredni dostęp do koła pasowego, do którego dostęp też musi mieć alternator, pompa wspomagania [w hydraulicznych układach], wspomniana sprężarka klimatyzacji, etc.