Wpis z mikrobloga

Cześć mireczki,

Sytuacja mojego ojca jest naprawdę beznadziejna, leży w szpitalu, co kilka dni/tygodni amputowana jest kolejna część z jego ciała w związku z cukrzycą (ciało się po prostu nie goi, facet jest po trzech zawałach, niedługo może spocząć). W związku z tym, iż jego aparat się rozleciał, kupiłem mu naprawdę dobry telefon, aby mógł obdzwonić całą rodzinę i wszystkich znajomych, pisać mejle, mieć dostęp do wszystkich najświeższych wiadomości. Natomiast do nowego telefonu wymagana jest karta Micro-Sim. Mój ojciec posiada jednego z pierwszych smartfonów (Bada OS here) a jego karta SIM nie była wymieniana od kilku lat w związku z czym nie ma możliwości wycięcia z niej karty Micro-Sim.

Zatelefonowałem na infolinię PLAY (bo z tej sieci korzysta mój ojciec) aby dowiedzieć się, co mogę zrobić w takiej sytuacji, aby zwyczajnie wymienić mojemu ojcu kartę na nową (żadna filozofia, normalnie zajmuje to ok. 5 minut i wszystko zrobione jest na miejscu, bezpłatnie). Tam otrzymałem informację, że wystarczy jakiekolwiek upoważnienie.

Udałem się zatem dnia dzisiejszego do szpitala, telefon ojcu wręczyłem (wzruszył się aż, że taki fajny i docenił gest) i sporządziliśmy upoważnienie, wraz z numerem dowodu osobistego moim i jego, imieniem, nazwiskiem, adresem zamieszkania, numerem telefonu. Wyszedłem ze szpitala i zasuwam do punktu Play oddalonego o kilka kilometrów.

Wchodzę do salonu, czekam w kolejce, w końcu dobijam się do pracownika i informuję, że chciałem wyrobić nową kartę SIM. Przedstawiam mu zaświadczenie, wyjmuję swój dowód osobisty a pracownik do mnie

Musi Pan posiadać upoważnienie wydane przez notariusza.


No to mówię, że telefonowałem do Biura Obsługi Konsultanta Play i dostałem wyraźną informację, że wystarczy JAKIEKOLWIEK upoważnienie. Pracownik odpowiedział:

To niech Panu konsultant z BOKu wyda nową kartę


Wspominam, że mój ojciec leży, jest rozkładany na czynniki pierwsze i możliwe, że ze szpitala wyjdzie, ale w trumnie.

Nie akceptujemy tego typu dokumentów, przez ustawę o ochronie danych osobowych. Niech notariusz przyjdzie do szpitala aby sporządzić upoważnienie.


Ja WTF? Powiedziałem dziękuję i wyszedłem.

Przez tak banalną rzecz mój ojciec jest odcięty od telefonicznych kontaktów z rodziną, przyjaciółmi. Więcej nie zagra w brydża na kurniku i nie napisze mejla. Fajno.

nie #coolstory ale #truestory #prawo i wołam @RzecznikPLAY. Danks.
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kaskaderMike: rozumiem, choć ostatnio wymieniałam kartę na mini i wydaje mi się że stara dezaktywowała się dopiero w momencie aktywacji nowej, ale ręki to sobie za to nie dam uciąć.

Jaki jest koszt takiego upoważnienia notarialnego?
  • Odpowiedz
Dokładnie to samo pomyślałem co @Elitek - po takim chamskim i bezczelnym tekście powinieneś po prostu zapytać gnoja o nazwisko jego oraz przełożonego. To upoważnienie w obecności notariusza to też chyba jakaś bzdura kompletna, idź do innego salonu i wołaj przełożonego jak nie będą chcieli wydać, każ sobie pokazać zapis w regulaminie etc


@Lynxu: widzę lubisz wypowiadać się na tematy, których nie rozumiesz? Nabazgrane przez mamę upoważnienie to wystarczy
  • Odpowiedz
@kaskaderMike: to że mamy prawo jakie mamy - nie wina PLAY, a to że mają hopla na punkcie ochrony danych osobowych to akurat kwestia takich łowców gównoburz jak Ty. Jakbyś miał kilka spraw (słusznych czy nie) o pogwałcenie ustaw o ochronie danych i danych telekomunikacyjnych to też byś miał w dupie upoważnienia pisane na kolanie.
  • Odpowiedz
@domos14: Ok, może coś się zmieniło. 2 miesiące temu w Orange nikt nawet nie zająknął się o upoważnienie notarialne na co mam fizyczny dowód w postaci duplikatu karty.

@fledgeling: No zgadza się. Tylko że do tego potrzebujesz ksero czyjegoś dowodu i wzór podpisu, a to już naprawdę dość wysoka poprzeczka. Jak decydujesz się zrobić coś takiego to obawiam się że są niżej wiszące owoce.
  • Odpowiedz
@Lynxu: ksero dowodu i wzór podpisu jest pozostawiany w bardzo wielu instytucjach i ma do niego dostęp bardzo wiele osób; zresztą samo pożyczenie czyjegoś dowodu przez współlokatora czy "przyjaciela" też może się zdarzyć
  • Odpowiedz
@fledgeling: Tak, ale jeśli rozpatrujemy już popełnienie przestępstwa przy i tak naprawdę sporym wyjściu poza zarówno granice prawa jak i swoją strefę komfortu to nie widzę powodu dla którego ktoś miałby nie sfałszować poświadczenia notarialnego. Wzory są dostępne w internecie, zrobienie pieczątki z ziemniaka to koszt rzędu 5 zł.
  • Odpowiedz
@fledgeling: Twój argument na zasadzie 'zamykanie drzwi jest bez sensu, bo złodziej i tak się włamie, jak nie zatrudniasz ochroniarza to na pewno Cię okradną'
  • Odpowiedz
@Lynxu: nie mój argument jest taki: każdego złodziejstwa nie powstrzymasz, ale próbuj zatrzymać to co możesz.

Wg ciebie skoro wszystkiego nie da się zatrzymać, to pozwolić nawet na takie coś, co mogłoby zostać zatrzymane.

Jak rozumiem, jak wychodzisz z domu, to nie zamykasz drzwi?
  • Odpowiedz
@fledgeling: a zatem do Twojej poprzedniej wiadomości: nie, mój argument jest taki: każdego złodziejstwa nie powstrzymasz, więc musisz znaleźć kompromis pomiędzy efektywnością implementowanych mechanizmów bezpieczeństwa a możliwością spełniania swojego przeznaczenia przez cały system. Fachowo to się nazywa 'security and business trade-off'.

Jak rozumiem, nie wychodzisz z domu jeśli nie zostaje tam osoba która będzie go pilnować?
  • Odpowiedz
@Lynxu: no i wlaśnie zakaz przyjmowania takich śmieciowatych papierków jest kompromisem, bo podrobić takie upoważenienie może każdy, a żeby podrobić poświadczenie notarialne trzeba się już bardziej postarać.

Jak wychodzę z domu, to staram się go zabezpieczyć na tyle, na ile mogę np. przez zamknięcie drzwi. Wiem, ze te drzwi mógłby sforsować jakiś lepszy złodziej, ale typowego Sebę drzwi powstrzymają. "Specjalistów" złodziei jest mało, a Seb dużo.
  • Odpowiedz
@fledgeling: Seba ma dostęp do ksero Twojego dowodu i chciałby się babrać w podrabianie podpisu? Tym bardziej że większość placówek jest w monitorowanych miejscach, trzeba jakiś czas pogadać z obsługą i nie wydać się podejrzanym no i na 100% będzie później śledztwo w tej sprawie (to nie jest coś czego właściciel numeru może 'nie zauważyć'). Wg mnie potencjalny zysk jest znacznie niższy niż ryzyko, więc ogromna większość raczej pomyśli i
  • Odpowiedz
@Lynxu: Seba nie ma dostępu do ksera mojego dowodu, ale jakby się uprzeć to ma do niego moja dziewczyna, od biedy ludzie z pracy, gdy czasem portfela nie mam przy sobie. O dziesiątkach instytucji nie wspominam, w których pracują osoby w okienkach, które kserem mojego dowodu, numerem telefonu i podpisem dysponują.

Potencjalny zysk jest niższy, niż potencjalna strata, gdzie przy rozwodach, czy w patologicznych rodzinach, oprócz standardu w stylu oskarżania
  • Odpowiedz
@fledgeling: Jezus Maria, zostawiłem to bo widzę że dyskusja zmierza donikąd :D

Ogólnie zmierzam do tego że to nie jest spieranie się o zamykanie drzwi - to co Ty proponujesz i co ma miejsce jest oczywistym overkillem. Zamykanie drzwi to upoważnienie, ksero dowodu oraz podpis osoby upoważniającej. Poświadczenie notarialne wiąże się z dodatkowymi kosztami i ogromnymi problemami operacyjnymi - wymaga udziału osób trzecich. Zamykanie drzwi nie wymaga udziału osób trzecich
  • Odpowiedz
@Lynxu: Nigdzie nie napisałem, że utrudnianie oszustw jest wygodne dla przeciętnego człowieka. Jednak o wiele lepiej jest utrudnić działanie przestępcy (wtedy odkręcanie tego co namieszał mogłoby być trudne), niż ułatwić komuś życie, bo bilans szkód i korzyści jest na przewagę szkód.

Jeśli ojciec OPa jest poważnie chory, to OP powinien i tak załatwić sobie zgodę notarialną, bo pewnie do załatwienia masz mnóstwo innych spraw. Oczywiście zdobycie takiej zgody wcale nie
  • Odpowiedz
@fledgeling: No i kręcimy się w kółko. Chodzi mi wyłącznie o to, że ilość tzw. predisposing conditions w celu przeprowadzenia tego typu oszustwa bez dodatkowej kontroli związanej z aktem notarialnym jest już i tak bardzo duża:

- potrzebujesz mieć ksero dowodu osoby którą chcesz oszukać

- potrzebujesz podrobić upoważnienie z jej
  • Odpowiedz
@Lynxu: ksero osoby? Co to jest ksero osoby? W trzecim punkcie piszesz o dowodzie osobistym, więc to chyba nie jest ksero dowodu...

Predisposing conditions? Nie umiesz nawet nazwać po polsku, prostymi słowami opisać rzeczy o których dyskutujesz?

Ksero dowodu ma pani z banku, która otwiera ci konto, twój pracodawca, pan z salonu i mnóstwo innych osób, np. osoba od której wynajmujesz mieszkanie też może czegoś takiego zarządać. Co do podrabiania
  • Odpowiedz
@fledgeling: Każda procedura wymaga wylegitymowania się osoby upoważnionej własnym dowodem osobistym. Chodzi o oryginał dowodu osoby której wydawany jest duplikat. Wyedytowałem już poprzedni wpis.

Nie mam pojęcia jaki jest polski odpowiednik określenia predisposing conditions, tak samo jak nie wiem jaki jest polski odpowiednik security control więc używam kalki 'kontrola bezpieczeństwa'.

Przy podpisywaniu czegoś w ogromnej większości nie chodzi o fakt, że grafolog może wykazać że to nie Twój podpis (chociaż to się może zdarzyć w pewnych przypadkach), tylko o to że w przypadku wtopy jest dowód na to że faktycznie dopuszczono się
  • Odpowiedz