Wpis z mikrobloga

Takie #sadstory z wczorajszego dnia.

Znajomi skończyli pisać egzamin, więc ugadaliśmy się na piwko. Wzięłam psiaka i poszliśmy do sklepu. Jak już znaleźliśmy odpowiednie miejsce na pogadanie, spuściłam psa ze smyczy, żeby sobie pobiegał.No to Pączek biega i biega i w pewnym momencie zauważył małego chłopca, 6 lat może miał, z psem na smyczy. Podbiegł się przywitać, a ja za nim. Chłopiec spojrzał na mnie z poważną miną i powiedział:

,,Nech Pani uwasa, bo moj pes wdep lapą w kupę i moze Panią ubludzić", po czym rozejrzał się ostrożnie i powiedział

,,I nech Pani na psa sfojego tes uwasa, bo tutaj dsiwni ludze chodzo i gonio psy, dlatego ja z patykem do oblony chodze, ze jak jakis bedzie chcial mi psa polwac, to go pobije".

Chłopiec przeuroczy, otwarty i niegłupi. Postaliśmy tak chwilę, po czym rozeszliśmy się. Po jakiś 15 minutach chłopiec wraca z psem i w jego stronę szedł jego młodszy brat (może 4 lata miał). Pączek znowu podbiegł, ale zanim doszłam do nich, to usłyszałam, jak ten sześciolatek mówi do młodszego

,,Weś Lapę do domu, ja muse jesce po złom isc, bo mama kazala.".

Zamurowało mnie. Stałam chwilę i widziałam, jak mały chłopiec idzie do kontenera na śmieci i wyciąga z niego złom i butelki.

Bardzo smutny widok...

#truestory #niecoolstory
  • Odpowiedz