Wpis z mikrobloga

@wooles: Ja bardziej żenadłem z kogoś kto myśli, że obrazek jednoznacznie kojarzący się z jedną z płyt Pink Flioyd jest czymś co po prostu trzeba znać. No raczej nie trzeba. I korona z tego powodu nikomu z głowy nie spada.
  • Odpowiedz
Ja bardziej żenadłem z kogoś kto myśli, że obrazek jednoznacznie kojarzący się z jedną z płyt Pink Flioyd jest czymś co po prostu trzeba znać. No raczej nie trzeba. I korona z tego powodu nikomu z głowy nie spada.


@neib1: po tych wszytskich latach to jest jeden z symboli rocka, nie musisz się znać na muzyce, żeby coś takiego kojarzyć. To świadczy po prostu o braku, powiedziałbym 'ogólnej' wiedzy tej osoby.
  • Odpowiedz
@kiedys_mialem_lepszy_brzuch: Wiem, że z tej perspektywy to może wygląda na bluźnierstwo, ale taki kawałek symbolu to jeszcze nie jest jakieś must know. W różne strony się można rozwijać. Nie dziwię się np. ludziom, którzy uważają, że nieprzeczytanie Braci Karamazow to jest konkretny brak wiedzy ogólnej tej osoby. Nawet większy niż przy DSotM, a dalej nie uważam, że nieprzeczytanie tej książki to jakiś wstyd żenadnięcia. Po prostu ludzie kulturalnie chodzą w różne
  • Odpowiedz