Wpis z mikrobloga

Dyżur w pogotowie ratunkowym.

Godzina 1.00

Wezwanie:

- pacjent 60 lat

- nadciśnienie tętnicze (200/100), nie przechodzi po lekach.

Po przybyciu na miejsce zdarzenia:

- pomiar ciśnienia tętniczego krwi na lewym ramieniu: 140/90

- pomiar ciśnienia tętniczego krwi na prawym ramieniu 150/90 (dla pewności pomiar na obu ramionach).

- żadnych odchyleń, patologii, wszystkie pozostałe parametry także w normie.

Diagnoza:

- zepsuty ciśnieniomierz elektroniczny, którego używał pacjent.

Wrażenia - bezcenne. Za wszystko inne zapłaci podatnik.

#999 #pogotowie #ratownictwo #polska
  • 275
  • Odpowiedz
Pouczyliście go przynajmniej żeby kupił sobie jakiś naramienny a najlepiej mechaniczny?


@TowarEksportowy: Tak, poradziłem zakup zwykłego, z mankietem, pompowanego ręcznie (i naukę pomiaru). Reakcja była mniej więcej taka "ło panie, kto by to mierzył".
  • Odpowiedz
@Korba112: Z tego co kojarzę, to pracujesz także jako dyspozytor. W takim razie czy dyspozytor ma prawo odmówić wysłania karetki w przypadku gdy pacjent dzwoni zgłaszając ból palca/nogi? Logicznie myśląc, powinno to ograniczyć w pewnym stopniu nieuzasadnione wyjazdy karetek. Pytam, bo zwyczajnie nie mam wiedzy na ten temat.
  • Odpowiedz
@paramedix: OK, skoro jest taka piękna gównoburza, to i ja dorzucę swoje 3 grosze.

Tak, to prawda że pacjenci wzywają do pierdół. Od tych najbardziej bezczelnych ("pan dochtór mnie zbada, bo ja nie mam czasu iść do przychodni", "pan zrobi zaszczyk bo mje boli", "panie, sraczkie mam od 5 dni") po takie, jak wyżej opisana.

W tym konkretnym przypadku dziadek nie musiał wiedzieć, że ciśnieniomierz mu się zepsuł. Tak samo pacjent nie musi wiedzieć, że pieczenie za mostkiem to zgaga, a nie zawał. Nie musi, bo nie jest lekarzem i, w razie podejrzenia że może to być zawał czy ciśnienie pod sufit, powinien otrzymać
  • Odpowiedz
Z ciekawości, macie możliwość oznaczania sobie takich "pacjentów" na dyspozytorni? Przykładowo dzwoni nr XXX i wyskakuje info "Gościu ma wadliwy ciśnieniomierz" :]


@TowarEksportowy: Nie. Ale są pacjenci, których znamy z imienia i nazwiska, adresu, a czasem i daty urodzenia ;-)

Duża część naszych pacjentów to stali kliencie, do których często się jeździ. Są w tej grupie oczywiście osoby przewlekle chore (np. astma, cukrzyca, "serce"), jak i etatowe Skoroświty spod sklepu.
  • Odpowiedz
@PanKawa: Oczywiście, że może pod warunkiem, że pacjent nie kłamie jak to np. opisywał powyżej @TheMan . Większość tych bzdur to właśnie perfidne kłamstwa typu: nagły silny ból głowy, nie mija po lekach (26-latek po wyrwaniu zęba).
  • Odpowiedz
@Elektryczny_skrzyplocz: Nigdy nie udawałem superbohatera i nigdy nie chciałem jeździć tylko do zawałów, NZK i wypadków. Doskonale zdaję sobie sprawę, że większość (około 80%) wezwań to wezwania nieuzasadnione. I tak jest w wielu krajach (mam znajomych medyków w Turcji, Irlandii, Wielkiej Brytanii, Czechach, Słowacji, Rumunii, USA, Ukrainie i jeszcze kilku innych krajach).
  • Odpowiedz
@Elektryczny_skrzyplocz: Szanowanie ograniczonych zasobów służb ratunkowych nazywasz brakiem empatii? Przecież wyraźnie napisał że gościu nie miał żadnych innych objawów, nie czuł się źle, nie miał zasłabnięcia. Na dobrą sprawę dziadek nawet nie zainteresował się jak się powinno obchodzić z nadciśnieniem skoro kupił sobie ciśnieniomierz nadgarstkowy, który w ogóle nie jest miarodajny, ani nie polecany dla ludzi starszych, już nie mówiąc że przy takich osobach chorych na nadciśnienie i inne choroby
  • Odpowiedz
Odpowiem Ci tak - Ty, czy ja mierząc sobie ciśnienie kilka, kilkanaście razy pod rząd też będziemy mieli fałszywy pomiar. O zawodności sprzętu już pisałem...


@paramedix: a co to ma do rzeczy?
  • Odpowiedz
@PanKawa:

Przypadek sprzed godziny. W jednym z powiatów, w miejscowości A, duży wypadek, czołówka, 6 osób, zakleszczeni nieprzytomni. Pojechały wszystkie karetki z powiatu, dwie z sąsiedniego i jedna z innego województwa. Od 10 minut 4 karetki stoją na miejscu i działają i wtedy dzwoni kobieta i mówi, że widziała wypadek we wsi B. (A od B oddalone jest o 4-5km) i nie potrafi nic więcej powiedzieć. Nie wie jakie auta
  • Odpowiedz
@paramedix: mógłbyś przestać odpowiadać pytaniem na pytanie?

Sorry ale odpowiedź na pytanie "Skąd on mógł wiedzieć że ciśnieniomierz jest uszkodzony' ty odpowiadasz pytaniem 'Po co on sobie mierzył ciśnienie' ewidentnie czyni z ciebie idiotę. Usuń konto i zmień zawód.
  • Odpowiedz
@Korba112: Wydaje się, że mogła mieć na myśli ten sam wypadek, z drugiej strony nie ma pewności i sama zgłaszająca też nie pomaga. Sytuacja bez wyjścia praktycznie, nie macie łatwej pracy.
  • Odpowiedz
Drodzy Wykopowicze, Czytelnicy, Dyskutanci, Krytycy i Znawcy czas już na mnie. Idę pobiegać :-) I tak straciłem tu dziś zbyt wiele czasu. Mam nadzieję, że chociaż kilku osobom pomogłem odpowiadając na pytania. Mam też nadzieję, że przynajmniej część z Was zrozumie, że jeśli karetka gdzieś jedzie, to istnieje szansa, że gdzieś jej zabraknie...
  • Odpowiedz