Aktywne Wpisy
saji +153
Nie mogę w tym kraju jeździć samochodem. Praktycznie wszyscy ignorują przepisy. Zaczyna się pewnie niewinnie: "50km/h"? Prosta droga, przecież można pocisnąć 70." I dzięki takiej furtce zaczyna się dalsze olewanie. Gdyby to była kwestia gapiostwa to jeszcze pół biedy, ale nie- to mentalność. Nawet jak kierowca kogoś zabije (no chyba, że jest bogaty i trafi na rodzinę z małym dzieckiem) to w komentarz pod artykułem zaczyna się obrona.
W ten weekend dalszy
W ten weekend dalszy
bylem_zielonko +303
Jak to było? "Nareszcie koniec 'upałów'"?
Deszcz 24h na dobę, 10 stopni i porywy wiatru do 80km/h XD
Mordo przecież wystarczy ubrać płaszcz przeciwdeszczowy mordo żeby wyjść na spacer (i kurtkę zimową i kalosze po kolana, żeby się nie utopić w błocie, ale to nie problem jak na głowę spadnie ci gałąź)
Deszcz 24h na dobę, 10 stopni i porywy wiatru do 80km/h XD
Mordo przecież wystarczy ubrać płaszcz przeciwdeszczowy mordo żeby wyjść na spacer (i kurtkę zimową i kalosze po kolana, żeby się nie utopić w błocie, ale to nie problem jak na głowę spadnie ci gałąź)
#chwalesie #nikogotonieobchodzi #geekpower
Twoje na allegro 220.
Tutaj moje za 270:
http://proline.pl/?p=AC+Z2+BLK&ceneo_spo=true
Powodzenia ;)
Rozumiem, że jest #chwalesie, ale nie chcę przeginać. Jest dobrze na ten
Na zdrowie :)
Celowo. Drobna sprawa a czasem irytująca. Jak się logo dostawało pod nadgarstek to jakoś tak mnie lekko wkurzało. No to co? Odwróciłem.
Mam qck mini i nigdy się to nie zdarzyło :D
Wiesz co? Sam nie wiem... Może to nerwica natręctw jest albo coś podobnego. Jak spojrzysz na lewą część to zobaczysz trzy monitory wiszące. Tam robię stacjonarki. Jak siedzę przy nich i chcę coś zrobić przy moim to wyciągam rękę i czasem lecę na granicy.
A poza tym to tak po prostu wolę jak ten znaczek jest gdzieś dalej.
To nie zazdrość tylko pokombinuj.
Ja znalazłem firmę gdzieś na zadupiu mojego miasta. Zamówiłem same blaty i dokupiłem nogi i trochę się naskręcałem/nawkręcałem. Żebym Cię nie skłamał to całość mnie wyszła chyba z 350 zł. Nie mówię, że leży na ulicy, ale majątkiem też bym tego nie nazwał.