Wpis z mikrobloga

takie mi sie #coolstory przypomniało.

Kolega handlarz zaraził swoją dziewcznyę pasją do samochodów. Nie straszna jej szpachla, wymiana oleju, łączników stabilizatora itd ale nie o tym mowa. Któregos pięknego dnia wracała swoją zdezelowaną corsą (szewc bez butów chodzi) z zakupów i widziała pijanego faceta wsiadającego za kółko. Niewiele myśląc (a właściwie to była przemyslana decyzja) wdepneła gaz i p--------a specjalnie w niego autem, nawet raz cofneła by poprawić bok :P po obrysowaniu auta dopiero zadzwoniła na policje. Wszystkie szkody oczywiscie były z winy pijanego kierowcy. Otrzymała odszkodowanko a z chłopakiem wyklepała autko.

#motoryzacja
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach