Wpis z mikrobloga

Każdy facet powinien mieć scyzoryk. Dzieciństwo chłopaka, który nie miał scyzoryka nie można nazwać dzieciństwem. Taka prawda i nie ma się co kłócić.

Jaki macie sprzęt? Mój podstawowy to Victorinox Camper, ma wszystko czego mi trzeba. Przy kluczach z kolei mam klasyka - zwykły Victorinox z nożem, korkociągiem i otwieraczem czyli podstawowe funkcje, które już nie raz uratowały dupę.

#mowiejakjest #takaprawda #pstoprawda #noze #scyzorykiboners
Pobierz Krupier - Każdy facet powinien mieć scyzoryk. Dzieciństwo chłopaka, który nie miał sc...
źródło: comment_GMTelTM7bggXhBwUxsvUKNNEJE3PBGlD.jpg
  • 100
@animuss: Hmm, no to za jakiś czas kupię sobie Campera :D Swoją drogą nie wiem czemu ciągle kupuję dziwne narzędzia takie jak Leatherman Style CS, Squirt P4, Victorinox SwissCard, w każdym z nich coś mi nie pasuje, a ciągle nie mam prawilnego klasycznego scyzoryka :/
piła? raz strugałem piłą ze scyzoryka kije na ognisko/kiełbasę. Piła obowiązkowa ;)


Idealny przykład jak bardzo przydatne są takie podręczne multitoole. RAZ użyłem piły, więc jest obowiązkowa. Nie ważne, że mogłem wtedy użyć noża.

W większości przypadków wystarcza solidny nóż, najlepiej składany, otwierany jedną ręką. Nożem kroję, tnę, smaruję, jem, czasem zastępuje mi młotek, czasem śrubokręt. Nie próbowałbym tego, ale może mi zastąpić wykałaczkę. :)

Jeśli multitool to tylko jakieś wielkie bydlę
@tentamten: Tak jak wcześniej pisałem, do zastosowań kempingowych noszę nóż myśliwski :P Ale mi akurat multitool się przydaje, nie mam w domu kombinerek, dłutko i pilnik często się przydają do drobnych prac jak czasem coś sobie buduję. Poza tym swój multitool Victorinoxa, kiedyś wart 400 złotych, kupiłem za dychę, więc jakiegokolwiek argumentu nie przytoczysz, nie powiesz że zmarnowałem pieniądze :P
@animuss: Trochę nie wyobrażam sobie noszenia SwissChampa (o ile dobrze zidentyfikowałem ze zdjęcia). Już mój z 4 warstwami jest duży i czasem myślę czy do pary nie sprawić sobie Cadeta który nie będzie mi się tak rozpychał po kieszeniach :)

Zamiast takiego dużego scyzoryka chyba prędzej bym się zdecydował na jakiegoś pełnowymiarowego multitoola - wielkość i masa podobne, a narzędzia zdecydowanie bardziej solidne i wygodniejsze w używaniu. Tak czy inaczej nie
@daniel_w: SwissChamp wcale nie jest taki duży, spokojnie mieści się do kieszeni i nie rozpycha. Ja noszę w plecaku, a gdy nie mam plecaka to w kieszeni i jest OK. Ideą tych scyzoryków jest to że przydają się bardzo w nieoczekiwanych sytuacjach więc się je nosi z definicji.

Piła jest naprawdę przydatna, bo zwykły nóż jest o wiele mniej efektywny przy twardym drewnie, szczególnie gdy trzeba coś odciąć. Jak już pisałem
@Krupier: ja dostałem od swojego różowego paska bodajże Spartana i noszę go przy sobie praktycznie zawsze ;) Już nie raz się przydał, w tym raz zdarzyło mi się uratować taką większą oficjalną imprezę, na której okazało się, że obsługa nie ma korkociągu xD