Wpis z mikrobloga

@Wassimir: raczej call-center. Albo nadzorca call-center. Może być ciekawie. Ale znałem kiedyś jedną pracownice providenta. Wtedy jeszcze pożyczki spłacało się w domu, w sensie konsultant czy jak to się nazywa przychodził co tydzień do domu. No i ona tez tak chodziła. I raz nie przyszła. I znaleźli ją potem w jednym mieszkaniu w kawałkach, w wersalce, na której rodzinka siedziała i oglądała TV..

o patrz, nawet w internecie pisali http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,3621984.html ile