Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem jak można chcieć zlikwidować publiczną służbę zdrowia. Rozumiem, że można nie lubić jej w obecnej formie, że na operacje i wizyty u specjalisty czeka się po kilka lat. No ale to trzeba po prostu naprawić reformami. Nie wyobrażam sobie, żeby w państwie pierwszego świata, w środku Europy ludzie umierali, bo nie mają pieniędzy na lekarza.

#oswiadczenie #niepopularnaopinia
  • 72
  • Odpowiedz
@Janusz_Radek: ja bym dodał jeszcze niepełnosprawnych, gejów, lesbijek, morderców, nieuków, karłów, ludzi jeżdżących multiplą, sebixów, Kuców, przegrywów. Oni też marnują miejsce w kolejce. Twój tok myślenia jest chory
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: A #!$%@?ę publiczną służbę zdrowia. Po zabiegu zszywania ścięgna miałem zgłosić sie 2 tygodnie pozniej na konsultacje i zdjecie szwow. Wiesz na kiedy zaproponowali mi najblizszy termin u ortopedy w rejestracji? Na za 3 miesiące.

Wiec w praktyce trzeba bulić za #!$%@?ą publiczną służbę zdrowia i jednocześnie a prywatne ubezpieczenie.
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: gdzie jest granica ratowania życia? Albo jesteś #!$%@? i jednemu dziecku sfinansujesz leczenie, bo ma raka, a drugiego dzieciaka odeślesz z kwitkiem, bo nie chcesz leczyć encefalopatii, tak jak jest teraz. Uważam, że ten system jest skrajnie #!$%@?ński. Druga opcja - leczyć wszystkich. Ale to będzie dużo kosztować. Więc leczymy najtaniej jak się da. Efekty takie jak w Breaking Bad. Bogaty sobie pożyje, człowiek na publicznej umrze w kolejce do
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: do specjalisty i tak musisz iść za prywatne pieniądze bo inaczej zdechniesz. Jeszcze gorzej jak chorujesz przewlekle i jesteś na to skazany na całe życie, po co takim osobom jeszcze dodatkowo płacić składki? Żeby móc pójść po L4 bo przeziębienie? Więcej kasy będziesz mieć w kieszeni to i cie na lekarza będzie stać bo już teraz trzeba płacić prywatnie bo nie każdy ma czas miesiącami w kolejce czekać i nie
  • Odpowiedz
@FilozofujacaCalka: super. W czwartek grzebię ciotkę (od strony żony) którą leczyli od kwietnia, chemię podali jej dopiero tydzień temu. Na diagnozy czekała po 3 tygodnie, co ją zabiło. Było smarowane, było błagane - nic. Leczenie #!$%@?, ale nic z tym nie zrobisz, bo nie pozwiesz NFZ za kolejki. Gdyby była prywatna służba zdrowia pieniądze z prezentów (bo przecież nie łapówek) poszłyby po prostu na lepszą placówkę.

Nie chcę żyć w kraju
  • Odpowiedz