Wpis z mikrobloga

Uwaga #!$%@?, mam ważny komunikat. Będzie historia z rodzaju #dobryuczynek

Prowadzę sklep internetowy z odzieżą męską (kilka osób z #mirko wie jaki, będę zajebiście wdzięczny za nie podawanie nazwy, ten wpis to nie #spam). Jakiś czas temu na biurowy email odezwał się chłopak, który poprosił o jakieś ciuchy, bo cytuję "mam ekstremalnie ciężką sytuację i nie mam w czym chodzić". Jako, że takich maili dostaję średnio 4-5 w miesiącu, prawie usunąłem bez czytania do końca. Tym razem jednak coś mnie skłoniło, żeby mu odpisać. Napisałem mu, że mogę pomóc, jeśli w jakiś sposób udowodni, że mówi prawdę, bo jestem uczulony na wszelakiej maści naciągaczy i cwaniaków.

Na to dostałem odpowiedź z zeskanowanymi kwitami. Było tam wszystko. Akt zgonu jego ojca, który był jedynym żywicielem rodziny i zmarł kilka miesięcy wcześniej. Recepty, wypisy ze szpitala jego ciężko chorej matki. Jakieś orzeczenia o niepełnosprawności tego chłopaka. Kwity potwierdzające fakt, że również jego brat na coś tam choruje. Generalnie sytuacja rodzinna pacjenta gorsza niż #!$%@?. Totalny kataklizm. W dokumentach dane osobowe z adresem - wystalkowałem na Google Maps i nie wiem jak to określić. Altana? Ziemianka? Został sam z młodszym bratem i schorowaną matką. Pisał też, że studiuje dziennie.

Po tym już wiedziałem, że mu pomogę (na magazynie miałem kilka tzw. rzeczy nie do sprzedania, tylko leżą i gniją) ale postanowiłem zrobić jeszcze małą podpuchę. Napisałem, że nowych rzeczy mu nie dam, ale mam pełną szafę swoich używanych rzeczy (w większości markowe tematy ;)) i czy to robi mu temat. Bo skoro mu zimno, to dla chyba już mu bez różnicy czy ciuch nowy czy używany. Odpisał, że luz, że bez znaczenia. Miałem zatem jakieś tam potwierdzenie tego, że być może nie świruje, że może jeśli wyślę mu ciuchy to mimo wszystko nie trafią one na Allegro bo gość okaże się cwaniakiem.

Na to przygotowałem 20kg paczkę z ciuchami :) Łącznie chyba z 25-30 różnych ubrań. Wrzuciłem to co słabiej schodzi na sklepie + mnóstwo używanych ciuchów, w których już nie chodzę. Prosił głównie o kurtkę, dałem mu tam nawet naprawdę prawilną kurtałę :)

Po 2 dniach chłopak do mnie dzwoni, płacze do słuchawki i mówi, że karma wróci, że jestem zajebistym człowiekiem i na bank los mnie za to nagrodzi w przyszłości. Mówił, że pomogłem mu tak, jak nikt inny do tej pory.


Być może był to ekstremalnie cwany cwaniak, który pisze takie maile hurtowo do wszystkich i dostaje gratisowe fanty, które później dalej goni Sebom na dzielni. Nie wiem, nie myślę o tym. Ale jeśli naprawdę komuś tak pomogłem, to jestem z siebie dumny. Taki gnojek o miękkim sercu :)

Nigdy więcej już się nie odezwał. Mam nadzieję, że ciuchy mu służą. Polecam każdemu, aby poczuć taką wdzięczność drugiego człowieka.

#coolstory #karma #whocares #czyndobro
  • 38
  • Odpowiedz
@detektor_szczescia: mam nadzieję, że to nie był cwaniak tylko człowiek, który naprawdę potrzebował pomocy i ją otrzymał. A Ty i tak, bez względu na to, kto był po drugiej stronie, zrobiłeś zajebisćie dobry uczynek, więc plus ode mnie :)
  • Odpowiedz
@majas: Też mam taką nadzieję. Photoshop może wszystko i zrobić takie kwity to dla średnio ogarniętego cwaniaka nie problem.

Tylko czy dzwoniłby do mnie po otrzymaniu paczki? Cwaniak wziąłby fanty, odhaczył kolejny wałek na liście i zaczął szukać następnego frajera zamiast dzwonić i płakać do słuchawki.
  • Odpowiedz
Po 2 dniach chłopak do mnie dzwoni, płacze do słuchawki i mówi, że karma wróci, że jestem zajebistym człowiekiem i na bank los mnie za to nagrodzi w przyszłości. Mówił, że pomogłem mu tak, jak nikt inny do tej pory.


@detektor_szczescia: płakłem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jesteś dobrym człowiekiem, ale to już pewnie wiesz :)
  • Odpowiedz
czyli pomogłeś mu z racji swojego egoizmu? xD


@tranc: Co za różnica? Jeden z egoizmu komuś przywali w ryj albo zrobi jakieś świństwo, a drugi pomoże. Różne są ega :P
  • Odpowiedz
@detektor_szczescia: Już za koszt rozmowy telefonicznej by coś pewnie kupił, no ale dobra może faktycznie gdyby chciał się cały ubrać to wydałby kilka dych. Tylko dziwi mnie, że zdecydował się wysłać maila do sklepu.
  • Odpowiedz