Wpis z mikrobloga

Jeździłem kiedyś pociągiem z Wrocławia do Warszawy co tydzień w piątki o 15-16. Przez niecały rok jeździł taki super skład z odnowionymi wagonami, 6 os/przedział, gniazdka, klima, rolety, pokazuje prędkość itp. Pociąg pełny po uszy. Zawsze było ciężko o miejsce. Z racji tego, że było takie zainteresowanie tą linią, TLK postanowiło wyjść naprzeciw podróżującym i zmieniła wszystkie wagony na te stare bardziej pojemne wagony gdzie jest 8os/przedział ale bez klimy, bez gniazdek i o wiadomym komforcie podróżowania :| Jeździłem jeszcze tym pociągiem przez 3 tygodnie licząc na powrót do poprzedniego stanu. Ludzi ubywało z tygodnia na tydzień i skład robił się może nie pusty, ale nie było już problemu z zajęciem miejsca. Sam uciekłem do polskiego busa.

Ciekawostką jest to, że w polskim busie spotykałem przynajmniej 10 osób, które znałem z widzenia z pociągu TLK. Pociągiem jeździłem co tydzień, tak jak wiele innych osób i nawiązywaliśmy jakieś dialogi. W autokarze tylko uśmiechaliśmy się między sobą, a niektórzy bardziej rozmowni mówili:

- O! Widzę kolejny znajomy z pociągu zmienił środek transportu.

albo,

- Pan też się zawiódł na TLK? Cały rok było tak przyjemnie a tu dowalili te okropne wagony.

albo,

- Witam Pana podróżnika. Kiedyś spotykaliśmy się w pociągu, a teraz przyjdzie nam się witać w autokarze.

#coolstory #januszebiznesu #pkp #tlk #januszetransportupublicznego
  • 22
  • Odpowiedz