Wpis z mikrobloga

Skąd sie biorą te typy mówiące "nie chce, żeby kałacha można było kupić w tesco, ale powinno być łatwiej uzyskać pozwolenie na broń"?

W Arizonie panuje prawie całkowita wolność w tym względzie - broń można sobie kupić bez problemu na ulicy i nosić w miejscach publicznych bez zezwolenia. Nawet jacyś lewacy sie bulwersowali, że można to zrobić bez problemu. Formalnie trzeba mieć prawo jazdy i sprawdzenie, czy nie jestem przestępcą, ale można też kupić z mniej oficjalnych źródeł. Tutaj relacja:

Otóż wystarcza mi trochę więcej niż dwie godziny jazdy, ażebym był w innym świecie, to znaczy w stanie Arizona. Wchodzi tam człowiek do banku, a tam masa klientów ze spluwami przy pasku. Idzie człek ulicą, a inni przechodnie paradują ze spluwami. Kawa w Starbuck's... nie ma problemu! Co najmniej trzech ludzi ze spluwami popija sobie spokojnie mocca czy też cappuccino. I te spluwy przy paskach, to nie są atrapy, ani też nie są bynajmniej rozładowane, ponieważ w stanie Arizona każdy (kto legalnie może posiadać broń) może ją nosić jak mu się to żywnie podoba, czy to ukrytą, czy też odkrytą i w pełni naładowaną. Nie ma nic seksowniejszego niż młoda i zgrabna dziewucha z klockiem na biodrze!


Arizona nie wymaga pozwolenia na legalne przenoszenie załadowanej broni (ukrytej czy widocznej) ani nie reguluje tego w sposób prawny. I ludzie tam noszą broń wręcz masowo, na co dzień i od święta! Oczywiście będąc tam, też mogę poczuć się jak wolny obywatel w wolnym kraju, więc mój H&K wędruje natychmiast na biodro i jest kompletnie widoczny. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że JA się czuję głupio i wydaje mi się, że wszyscy się na mnie gapią, bo "idzie wariat ze spluwą". Nic z tych rzeczy! To tylko jest u mnie w głowie, czyli zostałem "wytresowany" przez moje kalifornijskie społeczeństwo, że broń w miejscu publicznym to już jest wielka tragedia.


Mimo tego jakoś nie słychać o masowych strzelaninach czy eskalacjach przemocy w Arizonie. Prawda jest taka, że jest to tak samo irracjonalna postawa jak bycie całkowicie przeciwko broni. Skoro całkowicie wolny dostęp nie sprawia, że na ulicach jest GTA i strach gdziekolwiek iść, to po co iść na jakikolwiek kompromis? Po to, by legalni posiadacze czuli sie lepsi i popierali ograniczenie dostępu dla innych (tak jak to jest teraz)? Po co dawać państwu dodatkowe narzędzie do trzymania obywateli za ryj, skoro można wybrać całkowitą wolność? Wole, żeby nie dawać lewakom pola do mówienia "jakiś szaleniec zabił kilku ludzi, więc trzeba zabrać określony typ broni wszystkim" i tak aż do całkowitego zamordyzmu. Lepiej, żeby to państwo obawiało sie obywateli, a nie obywatele państwa.

#knp #4konserwy #neuropa #bron
Pobierz
źródło: comment_HmnXCX9IUZ4kQHk8TrwHDitZVL8A9MMx.jpg
  • 64
Otóż wystarcza mi trochę więcej niż dwie godziny jazdy, ażebym był w innym świecie, to znaczy w stanie Arizona. Wchodzi tam człowiek do banku, a tam masa klientów ze


@LibertyPrime: z jakiegoś forum. Albo z książki Cejrowskiego.
@Quester: Pieprzeni zaściankowi faszyści! Typowy amerykański ciemnogród! Chcą nosić broń żeby przydłużyć sobie penisy i kultywować patriarchalną kulturę maczo. Nie myślą w ogóle o dzieciach, które zginą z powodu wypadków i o nieskończenie większej liczbie zabójstw jaka się dokona z tego powodu. Broń była potrzebna Amerykanom tylko w czasach Wojny o Niepodległość żeby ochronić swoje daleko położone od siebie gospodastwa przed atakami. Powinni teraz naśladować cywilizowane kraje i pozbyć sie tego
już widzę jak to się sprawdza na naszym polskim podwórku. Zrozumcie, że nie wszystkie wzorce z zagranicy można tak łatwo przenieść na nasz grunt.


@donmuchito1992: Absolutna racja. Dlatego nie powinniśmy dłużej tolerować zaszczepionego nam przez obce nam państwa i kultury sztucznego wzorca społeczeństwa bez broni i powrócić do sprawdzonych polskich tradycji powszechnego strzelectwa.
@Quester: kogo to wypowiedź?


@LibertyPrime: W tematach o broni palnej na wykopie często przewija sie ta opinia, że "ludzie widzą tylko skrajności" i nie można zbytnio liberalizować prawa. Popatrz np. tu: http://www.wykop.pl/link/271059/#comment-1798519

Liczba zabójstw na 100 tys. mieszkańców w Arizonie - 5.5


Dla porównania w Polsce jest to 1,2.

@Kraker245: Na stronie wiki, do której zalinkowałeś widać, że najniższe wskaźniki mają New Hampshire i Vermont. Te stany mają bardzo
@Aleksander_Newski: ^^ Chciałbyś żeby Sebixy zamiast z nożami biegały z klamkami? Zaraz użyjesz argumentu, że Ty przecież też byś miał pistolet etc. Jak myślisz jak długo byś przeżył w konfrontacji Ty plus zbiegowisko uzbrojonych Sebixów? Kolejna sprawa, że jak chcesz broń to przecież zawsze możesz ubiegać się o pozwolenie nie tylko dla ochrony osobiste, ale również w celach kolekcjonerskich czy sportowych.
@donmuchito1992: Pytanie, po co Sebixy miałyby na mnie napadać? Taktyka napadania na ludzi z pislotelami nie skutkowałaby długim życiem dla tak agresywnych osobników.

Prawda jest taka, że żyjemy w #!$%@? społeczeństwie. Ludzie boją sie interweniować, zamiast tego liczą na policje, która często skuteczna nie jest. Zdarzają sie sytuacje, gdzie paru karków bije niewinnego człowieka a postronni boją sie interweniować. Gdyby prawo mniej chroniło bandytów i gdyby zwyrole wiedzieli, że każdy wokół
@donmuchito1992: A czym się różnią te polskie "Sebixy" od choćby niemieckich, czy francuskich? Wiesz jak wyglądają francuscy (często kolorowi) dresiarze z blokowiska i co mogą zrobić jak im ktoś podpadnie? W obu tych krajach jest jakieś 25 razy więcej broni przeliczając na obywateli niż u nas. Czy przedkłada się to na liczbę morderstw?
@LibertyPrime: zgadzam się i uważam również, że potrzebne są zmiany w polskim prawie odnośnie broni. Podoba mi się propozycja ROMB:

Propozycja zakładała swobodny dostęp do strzelb i pistoletów dla wszystkich, którzy ukończyli 21 lat, są zdrowi psychicznie, niekarani. Ubiegający się o pozwolenie musieliby też, podobnie jak to ma miejsce obecnie, zdać egzamin z ustawy o dostępie i obsługi broni.
Zrozumcie, że nie wszystkie wzorce z zagranicy można tak łatwo przenieść na nasz grunt.


@donmuchito1992: Tutaj to nawet nie ma co mówić o jakimś wzorcu, bo to zwyczajnie nie działa, liczba zabójstw jest kilkakrotnie większa niż u nas.
Propozycja zakładała swobodny dostęp do strzelb i pistoletów dla wszystkich, którzy ukończyli 21 lat, są zdrowi psychicznie, niekarani. Ubiegający się o pozwolenie musieliby też, podobnie jak to ma miejsce obecnie, zdać egzamin z ustawy o dostępie i obsługi broni.


@donmuchito1992: No widzisz. I to już jest coś.
@donmuchito1992: a, myślałem, że trollujesz, a ty tylko argumentujesz na tak #!$%@? poziomie (porównywanie ilości zabójstw pod kątem ilości broni, polacy tacy gorsi od sebków w Arizonie, a co jeśli cie napadno sebki z bronio strzelac bedziesz?), że z łatwością może zaorać początkujący kuc z liceum.

Popełniasz szkolne błędy, czytaj stekelenburga i potem wojuj z 4konserwami.
@Aleksander_Newski: jak widzisz możemy dość do porozumienia. Broń to jest piękna sprawa, ale dla dojrzałych ludzi. Dlatego nie bawi mnie opcja w której każdy będzie mógł wejść do sklepu pokazać dowód i kupić sobie P99 :) Postulat ROMB uważam za słuszny i możliwy do zrealizowania w naszych obecnych warunkach.
@donmuchito1992: Zgadzam się. Dostęp do broni tak jak w niektórych miejscach w USA to przesada. Można na kradzione prawko próbować kupić. Nie wiem jak ze skutecznością czegoś takiego, ale jestem pewien, że nie we wszystkich miejscach sprawdzają to mega dokładnie. Ogólna znajomość przepisów powinna być obowiązkiem, a samo uzyskanie pozwolenia na broń - formalnością. Ot, idziesz, składasz kilka papierków, piszesz egzamin, jeśli wszystko się zgadza - możesz nosić naładowaną broń krótką,
Dlatego nie powinniśmy dłużej tolerować zaszczepionego nam przez obce nam państwa i kultury sztucznego wzorca społeczeństwa bez broni i powrócić do sprawdzonych polskich tradycji powszechnego strzelectwa.


@Aleksander_Newski: @Quester może i tak ale na pewno nie od razu. Do tego trzeba długich lat wg mnie. Najpierw ułatwienie zdobycia broni kolekcjonerskiej (żeby nie było jak w niektórych okręgach, że nadal starają się to utrudnić). Potem ułatwienie zdobycia broni do samoobrony (wraz z rozjaśnieniem
@pan_Kmicic: Szczerze mówiąc, to nie miałbym wiele przeciwko temu, żeby wrzucić karabiny do spożywczaków. Terapia szokowa - byłaby chwila chaosu, później wszystko by sie uspokoiło i ludzie by sie przyzwyczaili.

Problem w tym, że w dzisiejszych czasach, przy dzisiejszych mediach, w demokratycznych warunkach taka reforma jest niemożliwa. Mamy polityków bezmózgów, z których niektórzy chcieliby zakazać jakiejkolwiek broni wszystkim. Pod nimi są #!$%@? media, które potrafią zrobić z wszystkiego tragedie i zwołać
@Quester: No już to widzę: Janusze grożą ci bronią żeby wejść przed ciebie w kolejce do kasy w biedronce albo sąsiad ostrzeliwuje ci samochód bo twój pies nasrał mu na wycieraczkę. Gdyby cebulactwo dorwało się do broni to od razu zaczęłyby się lincze.
http://en.wikipedia.org/wiki/Gun_violence_in_the_United_States_by_state


Liczba zabójstw na 100 tys. mieszkańców w Arizonie - 5.5


Dla porównania w Polsce jest to 1,2.

@Kraker245: http://news.nationalpost.com/2012/07/28/guns-ownership-around-the-world-graphic/

Według danych z wiki liczba zabójstw z użyciem broni palnej w Arizonie to 3,2 ; 5,5 to całkowita liczba zabójstw.

Według danych na 207 rok w Polsce to 7,1 (w załączonym linku)

Where is your god now?
Argument z obronnością państwa jest wbrew pozorom sensowny


Jeśli byłbym rosyjskim żołnierzem, to byłbym mocno obsrany wiedząc, że z każdego miejsca ktoś może do mnie strzelić. Ktoś, kto umie strzelać.


@Kaethax: Jest wojna, jestem rosyjskim żołnierzem i podbijamy Białystok. Wiemy, że pochowana jest tam ludność z bronią.

Wchodzimy frontem 1 mln żołnierzy i sobie strzelamy z pistoletów, a może po prostu, puszczamy bombę ostrzegawczą, dajemy godzinę cywilom na ewakuację i robimy
@jack-lumberjack: skąd mamy dane statystyczne z 207 roku? ;)

@orzell: popisujesz się tu swoim cebulactwem bo myślisz że polacy to jacyś dzicy, że da się im broń to zaczynasz w szale mordować. Jasne, liczba zabójstw wzrośnie, ale ofiarami będą kryminaliści. PS. Gdyby ktokolwiek na Monciaku miał broń to mógłby się skończyć inaczej...
@Kaethax: Argument obronności państwa jest inwalidą po całej linii... Nie istnieje pojęcie cywila z bronią a sposób prowadzenia wojen od choćby II WŚ zmienił się tak radykalnie, że wyciągnie już wojny secesyjnej to takie bajdurzenie, jakoby dla bezpieczeństwa miast budować mury obronne - w średniowieczu się sprawdzały.

Nie ma cywilów z bronią, każdy kto jest uzbrojony jest przeciwnikiem i nikt nie będzie go pacyfikował tylko gromił. Spójrz na choćby taki bliski