[NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie]

#suchar

Leci blondynka samolotem obok bardzo inteligentnego,wszystko wiedzącego biznesmena strasznie lubiącego hazard i po kilku minutach lotu:

- Zagra pani w coś ze mną?

- Nie, dziękuje

- A może jednak.

- Nie, nie.

- Nooo, bardzo panią proszę.

- Ehhh, no dobra.

- No to tak: ja pani zadaje pytanie i jeżeli pani nie odpowie, to daje mi pani 5 dolarów, a jeżeli ja nie odpowiem na pani pytanie to ja pani daję 5 tysięcy dolarów. To jak, ok?

- Ehhh, ok.

No to biznesmen zadaje 1 pytanie:

- Jaka jest odległość między słońcem a księżycem?

Blondynka myśli i myśli:

-Eeeee... mmmm... niestety nie wiem.

Daje mu 5 dolców, po czym sama zadaje pytanie:

- Co to jest: wchodzi pod górkę na dwóch nogach, a schodzi na trzech?

Wszystko wiedzący ciągle myśli i myśli i ciągle nie może znaleźć odpowiedzi, więc dzwoni do jednego kolegi, drugiego, trzeciego, żaden z nich nie wie. Cały zdenerwowany, że może przegrać pyta się jeszcze wszystkich pasażerów samolotu, ale nikt nie wie. Po kilku minutach nerwówki w końcu się poddał i dał blondynce te 5 tysięcy dolarów i pyta się jej:

- To co to jest to co wchodzi pod górę na 2 nogach, a schodzi na trzech.

Na to blondynka daje mu 5 dolarów.

[BlueSpark]

@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie:ale w sumie ta blondynka to bardzo inteligentnie zrobiła, wiec coś tu nie gra :)

[NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie]

@BlueSpark: albo, jak mawia moj siedmioletni kuzyn, była tak głupia że aż mądra.

[jezus_cameltoe]

@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie: a myślałem, że to jakieś rozważanie filozoficzne nad ludzkim, życiem, że góra to życie i człowiek najpierw chodzi na 2 nogach a pod koniec życia schodzi z góry z laską, więc tak jakby na 3. Tylko brak raczkowania mi coś nie pasował.

[jezus_cameltoe]

I że niby ta blondynka Edypa czytała?

@walet: co ma Edyp do tego co napisałem? Przepraszam, ale nie pamietam o nim nic więcej niż to, że był matkojebcą.

[jezus_cameltoe]

@walet: a niech, trochę zapomniałem przez te 14 lat.

[T.....t]

@jezus_cameltoe: I w ogóle nis bylo góry w zagadce Sfinksa

[lisu1989]

@BlueSpark: nie, to było oszustwo, a nie spryt

[NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie]

@lisu1989: a może po prostu chciała się czegoś dowiedzieć?

[tangens_kata_stratnosci]

Z samolotu dzwonił?

[o.....g]

@NiktNigdyNikomuNicNigdzieNie: #ocieplaniewizerunkublondynek

[lol2x]

@tangens_kata_stratnosci: a to coś nadzwyczajnego? przecież to możliwe

[Majki87]

Niemożliiiwe że tak było. To na pewno fejk...

[RomeYY]

@lol2x: no ja probowalem i nie mialem zasiegu

[lol2x]

@RomeYY: to zależy w jakich liniach :D w takich dalekobieżnych jest wewnętrzna sieć samolotu która pozwala na dzwonienie z pokładu.

[w.....x]

@tangens_kata_stratnosci: telefon satelitarny? ;)

[przemyslany_nick]

@RomeYY: a z satelitarnego by się nie dało?