Wpis z mikrobloga

Dzisiaj 115 rocznica urodzin Wilhelma Ropkego, niemieckiego ekonomisty, ucznia Misesa, jednego z ojców niemieckiego cudu gospodarczego i koncepcji społecznej gospodarki rynkowej czy szerzej ordoliberalizmu.

Z tej okazji w ramach #czytelniablejka polecam dwa teksty Kisiela. Swoją drogą #nieprzyjacieleniewoli czy Kisiel nie miał kiedyś konta na wykopie? :)

Wilhelm Röpke. Konserwatywny feniks z popiołów liberalizmu. Pierwszy tekst to w zasadzie synteza jego poglądów.

Wilhelm Röpke był jednym z najlepiej zapowiadających się ekonomistów. Uczeń i słuchacz prywatnych seminariów Ludwiga von Misesa, habilitował się jako najmłodszy niemiecki profesor już w wieku 23 lat z badań nad cyklami koniunkturalnymi. Jego nauczyciel wymienił go jako jednego z autorów najlepszych prac na ten temat. A jednak poświęcił się socjologii i rewizji filozoficznego liberalizmu, co z czasem zbliżyło go to do pozycji, które dzisiaj opisalibyśmy jako wybitnie konserwatywne.


Kilka cytatów:

Krytyki nie wytrzymuje także radykalny indywidualizm. Röpke stawia tezę, że stawianie sobie naprzeciwko społeczeństwa i jednostki jest rzeczą fałszywą. Umasowienie społeczeństwa i indywidualizm idą ręka w rękę, gdyż umasowienie jest równoznaczne ze społecznym spłaszczeniem i rozpadem jego jako wspólnoty. Kult indywidualizmu jest potraktowany przez Röpkego jako kwas działający na społeczeństwo. Społeczeństwo masowe staje się przez niego zbiorem uzależnionych od państwa i codziennych „narkotika”, osamotnionych jednostek. Przekłada się to także na życie gospodarcze. Depersonalizacja i standaryzacja życia społecznego musi w końcu przełożyć się na depersonalizację i standaryzację (rozpad indywidualności, umasowienie) samego społeczeństwa, konkretniej jego członków.


Ekonomiczny liberalizm także nie wytrzymuje próby samego siebie. Streszczenie poglądów ekonomicznych Röpkego podał w swoim opracowaniu Tymoteusz Juszczak („Ordoliberalizm. Historia niemieckiego cudu gospodarczego”), w skrócie: niesprzeczne (ale mocno protegowane przez państwo) z laissez-faire siły na rynku powodowały jego monopolizację, kartelizację, umasowienie i tworzenie potężnych sił, wymuszających na państwie korzystna dla siebie decyzje i szkodzące tym samym reszcie społeczeństwa. Röpke mówi z potępieniem o „anarchii grupowej”. którą jednak konserwatywne rozwiązanie-korporacjonizm, miał tylko wzmocnić i doprowadzić do ostatecznej katastrofy [28].


Aktywna polityka państwa miała sprzyjać decentralizacji państwa (administracyjnej, politycznej i gospodarczej), co miało sprzyjać „polityce witalnej”, np. Röpke opowiadał się za urbanistycznym planowaniem zdecentralizowanych osiedli ze swoistą agorą, centrum życia społecznego małych miejsko-wiejskich jednostek[29]. Takoż w czasach kryzysu państwo nie miało pozostawać bierne. „Wtórna depresja” („sekundäre Depression”), autorska będąca teoretycznym uzupełnieniem teorii cyklów koniunkturalnych Misesa, była określeniem samonapędzania się kryzysu poprzez pierwotne negatywne efekty. Państwo z nadwyżek budżetowych (dzisiaj marzenie ściętej głowy) powinno wypełnić powstałą w wyniku kryzysu lukę na problematycznym obszarze gospodarki.


Oczywiście Röpke polecał bardziej leczyć przyczyny kryzysu od jego skutków. Jak wszyscy ordoliberałowie, sprzeciwiał się inflacji, keynesizmowi i wiązaniu cen czy płac. Sprzeciwiał się reformie ponownie wprowadzającej w Niemczech obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne – jako destruktora rynku kapitałowego. Przymusowe oszczędności na rzecz państwa powodowały zmniejszenie podaży kredytów, a co za tym idzie – wzrost oprocentowania i podrożenie kapitałów potrzebnym branżom produkcyjnym. Kiedy z kolei drożeje produkcja, drożeją wszystkie towary.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ludwig von Mises i Wilhelm Röpke - porównanie wybranych aspektów filozofii

społeczno-politycznej. Drugi tekst to analiza porównawcza poglądów Misesa i Ropkego. Znowu garść cytatów.

Także i gospodarkę rynkową zdaniem Wilhelma Röpkego konstytuują wyższe wartości. Wyrażając to inaczej: wartości,które są zdolne utrzymać gospodarkę rynkową w dłuższym terminie, muszą „przejść” do wyższego, etycznego porządku. Nieszczęściem, zwiastującym upadek gospodarki leseferystycznej, było przekonanie o jej immanentności, czyliwierze w samowystarczalność i autoregulację. Tam jednak, gdzie działają ludzie, nie ma mowy o immanentności. Optymizm, jaki towarzyszył starym liberałom (krytykowanym za to zarówno przez Misesa, jak i Röpkego), padł w starciu z realiami życia gospodarczego.


Liberałowie, przekonani o tych dwóch cechach porządku leseferystycznno-demokratycznego, stali się psychicznie niezdolni do rewizji swojej doktryny. Gra va banque (czyli albo gospodarka leseferystyczna albo droga do zniewolenia) skończyła się dla gospodarki rynkowej źle. Zarówno fatalizm późniejszej generacji liberałów, jak i optymizm społecznych inżynierów w rodzaju marksistów czy nazistów, są tylko kontynuacją lub lustrzanym odbiciem ideologicznych pozycji liberałów. Należy w tym miejscu podkreślić, że nie chodzi o krytykę samej teorii ekonomicznej, tylko problemów, jakie napotyka ona w praktyce politycznej.


Państwo opiekuńcze wykazuje tendencje do nieustannego rozrostu. Jest „ulicą jednokierunkową”. Przy krytyce państwa opiekuńczego nie wolno jednak zapoznać jego genezy. „Bez wątpienia nowoczesne państwo dobrobytu jest odpowiedzią na rozpad społeczności”. Kiedy jednostki zostają korumpowane w kierunku działań nieodpowiedzialnych, a dominującym prądem epoki jest indywidualizm bez odpowiedzialności wspólnotowej - przede wszystkim wobec swojej rodziny -rośnie ciśnienie społeczne w kierunku regulacji kwestii, jaką jest pomoc społecznym i gospodarczym maruderom. Rozpad społeczności, także zawodowych jak cechy, gildie czy korporacje, które spełniały funkcje dzisiejszego „państwa opiekuńczego”, skazały jednostkę na szukaniu pomocy u jednego możliwego wybawcy — państwa. Poprzez odbudowę społeczności, które byłyby w stanie podjąć odpowiedzialność za swoich członków — społecznych maruderów — można by teoretycznie rozwiązać problem ekspandującego państwa opiekuńczego, a przynajmniej sprzyjałoby to odpolitycznieniu tej ważkiej kwestii.


Społeczno-polityczna myśl Ludwiga von Misesa zdecydowanie była osadzona na osi leseferyzmu. Na przeszkodzie tegoostatniego stały: niewystarczająca edukacja, resentymenty grup społecznych, fałszywe idee, pseudonaukowe koncepcje (wyliczone przez Misesa w sporej liczbie) czy błędne teorie ekonomistów. Mises głęboko wierzył, że (ostatni cytat z Ludzkiego Działania) nie można temu zaradzić inaczej, jak „nieustanie dążąc do prawdy”. Była to kwestia przekonania i uświadomienia opinii publicznej korzyści, jakie wynikają z gospodarki leseferystycznej. Dobrem komplementarnym tejże miała być demokracja, rządy prawa i ochrona praw własności, aczkolwiek z silną rolą elit.


Społeczno-polityczna myśl Wilhelma Röpkego wyraźnie kładła inne akcenty. O ile z diagnozą fałszywych idei zgadzał się on z Misesem, o tyle ich mnogość oraz charakter — zawsze pseudoracjonalistyczny lub będący ich lustrzanym odbiciem w postaci ślepego irracjonalizmu — nakazały szukać mu źródła w głębszych warstwach przemiany kulturowo-społecznej XVIII i XIX w. „Pycha rozumu” — jak powtarzał za Hayekiem, utorowała drogę fanatykom — saint-simonistom, społecznym darwinistom, behawiorystom, sekularystom, oczywiście socjalistom oraz nazistom. Zgodnie z Misesem twierdził, że rozum ludzki nie jest wszechmocny i trzeba nieustannie przypominać mu o jego granicach. Chociażby po to, by społeczni inżynierowie mogli przekonać się o ilości szkód, jakie wyrządzili w przeszłości i jakich nadal wyrządzają.


Co łączy zarówno konserwatywnego liberała Misesa, jak i liberalnego konserwatysty Röpkego, to dogłębne odrzucenie idei inżynierii społecznej, konstruowania społeczeństwa wg abstrakcyjnych idei. Wolność działania, jeśli ma dawać efekty, musi być poprzedzona świadomym duchem, przekonanym o odpowiedzialności za losy swoje, swoich bliskich i społeczeństwa.


#ekonomia #mises #ropke #ordoliberalizm #libertarianizm #4konserwy #neuropa #konserwatyzm
  • 1
  • Odpowiedz