Wpis z mikrobloga

W podróży poślubnej z mym niebieskim byłam w Kotlinie Kłodzkiej (kocham tę część Polski).

Pewnego dnia postanowiliśmy wybrać się rowerami do pobliskiej miejscowości.

Wszystko było pięknie, łatwo się jechało te 10 km, bo z górki. Miejscowość też piękna, urokliwa była.

Ale powrót...

Wszystko skończyło się tak, że w połowie drogi powrotnej pod górkę moje hp było bliskie 0. Zatrzymałam się przy murku, poczekałam trochę i po jakimś czasie przybył rycerz na białym koniu i zabrał mnie z powrotem do hotelu.


#januszerowerow #rower #truestory #przegryw #wstydliwewyznania
  • 4