Wpis z mikrobloga

@Highheels: serio nigdy Ci się to nie zdarzyło? Opowiem Ci taką historię na faktach totalnie prawdziwych - kiedyś byłem w Sztokholmie z wycieczką szkolną i porwano nas dla okupu. Zażądali niedorzecznej ilości cebuli w tonach. Grzebali nam w plecakach (ci porywacze) i jeden kolega miał ciasteczka HIT. Gość je wyciągnął, spojrzał, zjadł jedno i rozkręciła się impreza. Uwolniono nas, ale melanż tak nas poniósł, że nie chcieliśmy się stamtąd ruszać -