Wpis z mikrobloga

Mirki, postanowiłem zmienić swoje życie. Szczególnie zawodowe. Dlaczego? Przeanalizowałem swoje mocne i słabe strony - do mocnych należy na pewno spory potencjał - od zawsze byłem "humanistą", ale poszedłem z czapy na studia matematyczne i bez problemu dostawałem co roku stypendium naukowe. Nie miałem styczności z rachunkowością, ale pracowałem w topowych firmach audytorskich (w big4), bez problemu zdając testy logicznego myślenia, kojarzenia faktów, angielskiego, czytania ze zrozumieniem, przebijałem się przez assessment centre.

Radziłem sobie w dziedzinach o jakich nie miałem pojęcia dzięki myśleniu.

Ale...

Doszedłem do wniosku, że tak naprawdę nic nie umiem, a praca w księgowości totalnie mnie nie kręci - nie mam motywacji do pogłębiania wiedzy, nauka mnie męczy (uczę się na ACCA), codziennie marzę tylko o tym, aby wrócić do domu i odpoczywać.

Z takim podejściem zawsze będę asystentem, może za 10 lat awansuje za zasługi na jakiegoś team leadera.

Nie tak ma wyglądać moje życie. Mam 25 lat i zaczynam robić coś, co od zawsze mnie kręciło, ale z niewiadomych względów się tego nie podejmowałem (może ze strachu, że sobie nie poradzę?). Kilka dni temu wykupiłem abonament na Lynda i zacząłęm naukę - PROGRAMOWANIA. Na razie nadrabiam stracony czas, uczę się podstaw programowania, wszystkie kursy mają z dobre 25h video, więc dogłębne przerobienie daje z 50h - czyli z miesiąc intensywnej nauki (2h dziennie to sporo jak pracujesz).

Po zdobyciu fundamentów przyjdzie czas na C#.

Ogólnie plan jest taki, żeby w ciągu roku totalnie się przebranżowić na programistę, cały czas pogłębiając wiedzę i doświadczenie w późniejszych latach.

Dlatego zakładam tag #zmienswojezycie gdzie będę się dzielił swoimi doświadczeniami. Jeśli chcecie śledzić to zapraszam, jak nie to nie zmuszam, tag i tak będzie kontynuowany dla samej dokumentacji postępów.

Na razie nauka idzie mi co najmniej bardzo dobrze i żwawo, czuję, że robię to co lubię :)

Do tego wiadomo, w zdrowym ciele zdrowy duch. Zaczynam regularne bieganie - wcześniej już biegałem, ale jedynie na osiąganie poszczególnych mini celów - np. pod koniec czerwca ukończyłem półmaraton z niezłym czasem, później nie biegałem z powodu kontuzji i braku chęci po wyzdrowieniu. Teraz będę biegał dla zdrowia, bez forsowania organizmu. Na przemian z bieganiem będę ćwiczył, ale w domu - siłowni nie lubię, nie widzę potrzeby, żeby za nią płacić. Wystarczy mi lekka poprawa sylwetki, nie muszę być #mirkokoksy.

Tyle. Będę się starał regularnie relacjonować.

#zmienswojezycie #programowanie #silownia #biegajzwykopem
  • 23
  • Odpowiedz
@brck89: ta branża ma to do siebie, że za CV może robić github.com i projekty, które tam powrzucasz moga zadecydować o przyjęciu do pracy. nawet w wieku 30stu paru lat. powodzenia!
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@bazingaxl: Doktorat nie wchodzi w grę, na moim uniwerku się za niego płaci, a poziom jest żenujący. Fajna łaskę już mam, na bali nie pojedziemy, statkujemy się w Polsce.

Może rzeczywiście programowanie nie da mi sensu życia, ale zawsze miałem smykalke do komputerów, komórek i innych nowoczesnyxh technologii od strony software, więc teraz robię coś związanego z moimi zainteresowaniami.

Masz rację, chciałbym pomagać ludziom, ale nie mam pomysłu jak to połączyć
  • Odpowiedz
Masz rację, chciałbym pomagać ludziom, ale nie mam pomysłu jak to połączyć z zainteresowaniami i pieniedzmi (no bo muszę za coszyc). Dlego się też uczę - boję się, że ją wpadne na jakiś pomysł na biznes to nie będę miał know-how aby go zreaiowac.


@brck89: no to gratuluje ci decyzji zostania w polsce, pewnie zonka przy mamusi chciala zostac, i juz 90% twoich planow rozwoju, pomocy, milego zycia, firmy mozesz spusic
  • Odpowiedz