Wpis z mikrobloga

@rss:

­>Wykopowy ateusz. Pierwszy do gównoburzy o nieistnienie boga. Wieloletnia beka z prawaków.

­>Różaniec.

Aha. Chyba jakbym zaczął je kroić jak kibole barwy.
  • Odpowiedz
@neib1: @Zwanek: ej, ale tak serio: zrobiłem ten wpis z powodu kilku bogobojnych wykopków, którzy strasznie jeździli ostatnio po Woodstoku dokładnie tymi argumentami, które wymieniłem w samym wpisie. Nie miałem bladego pojęcia, że zleci się tyle osób w poszukiwaniu gównoburzy - autentycznie jestem zaskoczony. :D
  • Odpowiedz
@rss: @steral: Hłehłe. Przypomina mi to historię sprzed ponad 10 lat. Mam bogatego wujka który ma obok swojego domu na podwórku taki jakby domek letniskowy, ale murowany i jest on dla gości którzy przyjeżdżają. Kilka pokoi, łazienka, kuchani. Raz przyjął tak pielgrzymkowiczów (nie pamiętam jak duża grupa, ale nie więcej niż 10). Na drugi dzień syf w domku, oni ulotnili się jeszcze przed świtem, potem znalazł butelki po
  • Odpowiedz
@rss: Wszystko co napisałem należy traktować śmiertelnie poważnie, w końcu jesteśmy w internecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
@rss: To mi przypomniało opowieść mojego ojca. Pewnego razu gdy ten wracał z delegacji zajechał do knajpy coś zjeść. W pewnym momencie do knajpy weszła spora grupa ludzi i widząc, że na stole stoją surówki (podobno było tak, że gdy ktoś kupił posiłek mógł sobie dołożyć) zaczęła w--------ć łapami. Gdy już nic nie zostało przyszedł koleś, który tam pracował i zapytał:

- Kto za to zapłaci?

W odpowiedzi usłyszał tylko:
  • Odpowiedz
@rss: byłem 8 razy na pielgrzymce, kilka też odwiedzałem, nie słyszałem o j-----u się po kątach, za picie się z miejsca wylatuje, sranie po krzakach się zdarza, ale częściej sikanie, bo średnio wygodnie się sra w krzakach, a na każdym postoju są tojki. Hałasują oczywiście, bo o to chodzi, ale raczej nikomu to nie przeszkadza. Ewentualnie może w Częstochowie, bo ludzie ze wsi to raczej się dołączają, machają, dają kompocik
  • Odpowiedz
@rss: nie kminię tego wpisu. Przecież idą sobie ludzie i coś podśpiewują i jak to ma się do zasranego i obrzyganego brudstoku gdzie ludzie kąpią się w błocie pełnym rozkładających się zaćpanych topielców, którzy nie mieli siły obrócić głowy i ginęli w tym błotku?
  • Odpowiedz
Z tego, co słyszałem od znajomych, którzy byli na pielgrzymkach, to jak najbardziej. Nie dość, że jebią się, to w dodatku po prostu jebią. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@rss: To jeszcze usłysz ode mnie. Ciężko, żeby od kogoś j----o, bo praktycznie codziennie masz dostęp do pryszniców z ciepłą wodą. Dopiero jak się jest już pod samą Częstochową, to w ostatnim dniu śpi się zwykle w jakiejś szkole, gdzie ciepłej wody pod prysznicami nie ma.

Wiem, co mówię, bo byłem
  • Odpowiedz