Wpis z mikrobloga

Ale się w-------m, gram sobie w Wolfenstein New Order na hardzie bo pomyślałem "FPSy dzisiaj... hard jest jak normal" no i gram ze świadomością że dostanę jedną trofkę więcej za harda na końcu, pół urlopu poszło bo gra wyjątkowo długa jak na FPS (a grałem też nieco w RE), godziny użerania się z hardem który polega tylko na tym że siła kul przeciwnika jest absurdalna i trzeba nauczyć się gdzie kto stoi bo jak przeciwnik strzeli pierwszy to d--a i restart i tu pojawia się jedna z 2 największych wad tej gry, loading po zgonie to kpina, można sobie pójść kawę zrobić albo pomirkować i dopiero nacisnąć kwadrat i grać dalej, ta druga wada to doczytywanie się tekstur w slow motion, jak się grę przechodzi czołgając się to może by było ok, ja na hardzie wybrałem stealth a i tak najwidoczniej za szybkie tempo bo niedoczytane tekstury przypomniały mi grafę z czasów PSXa, nie takiej nostalgii oczekiwałem po powrocie to zamku Wolfenstein.

No ale wracając do nerwów, rozwalam ostatniego bossa, napisy + muzyczka i jedna złota trofka za przejście gry, nie ma tej za harda, patrzę listę, no kurde nie ma, load game, jestem na bossie, wchodzę do opcji a tam co? easy... no do c---a pana! całą grę dało się czuć jaki było poziom a na koniec sobie przeskoczył na niższy cholera wie jak bo ja nawet do opcji nie wchodziłem, gdyby to była moja płyta to bym sobie ulżył w cierpieniu i ją połamał wpizdu! kuuuurwww!!!1

#ps3 #wolfensteinneworder #wolfenstein
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach