Wpis z mikrobloga

Mirki próbował ktokolwiek z was odzyskać od pralni odszkodowanie za zniszczoną rzecz? Bo dziś jak odbierałem pranie to się okazało, że sukienka żony jest zwyczajnie zniszczona (coś ją pozaciągało w paru miejscach na kilka-kilkanaście centymetrów i to akurat w tak widocznych, że zwyczajnie nie wypada w niej gdziekolwiek iść). Wiadomo trzeba będzie złożyć reklamację i właśnie stąd pytanie: składał ktoś i czy ktoś coś wskórał?

Na szczęście mam zdjęcia sukienki z dnia kiedy ją oddawałem, na których widać, że jest nieuszkodzona, więc jak będą się wypierać nadal to mam dowód.

Jak nic się nie uda to będzie znalezisko z walki z nimi ;)

trochę #prawo i #pralniachemiczna