Wpis z mikrobloga

@iwieszOCB: Prawdopodobnie tak, ale co z tego?

W gimnazjum byłem odrzutkiem, bo wolałem się uczyć, uważać na lekcjach i czytać książki niż pić tanie wina i palić skręty.

W liceum jestem jednym z niewielu, którym naprawdę zależy i jakoś z tym żyję.

Nie poruszałem tego tematu na dziennej bo każdy wie jak to by się skończyło. Liczyłem na to, że chociaż na nocnej da się zrobić jakiś fajny spis dla potomnych.
@iwieszOCB: Jak już tak agresywnie zaczynasz to polecałbym poświecić chociaż odrobinę tego jakże cennego czasu wolnego na poznanie kilku magicznych sztuczek języka polskiego.

Pomogę Ci:

Lekcja 1:

1. Zdania zaczynamy wielką literą;

2. Na końcu zdania (lub równoważnika zdania, ale to już wyższa szkoła jazdy) wypadałoby postawić jakikolwiek znak interpunkcyjny;

3. Wyliczenia to wbrew pozorom nie jest taka prosta sprawa.
@iwieszOCB:

Lekcja II:

1. Przed znakami interpunkcyjnymi nie robimy przerwy (na Twoje: nie stawiamy spacji);

2. Widzę, że opanowałeś już umiejętność rozpoczynania zdań wielką literą. Pamiętaj tylko, żeby z tym nie przesadzać;

3. Aby zdania były pełniejsze, nie wprowadzały w błąd i coś sobą reprezentowały to warto użyć w nich od czasu do czasu przecinka.

Doceń moją pracę.