Wpis z mikrobloga

@Tamerlan: W tym ustępie jest też mowa o "wglądzie w działalność" (nie wiem co przez to rozumie ustawodawca), ale w kolejnym art. czytamy, że:

Poseł lub senator ma prawo podjąć - w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich - interwencję w organie administracji rządowej i samorządu terytorialnego, zakładzie lub przedsiębiorstwie państwowym oraz organizacji społecznej, a także w jednostkach gospodarki niepaństwowej...


(...) Legitymacja poselska lub senatorska upoważnia parlamentarzystę do wstępu na teren
@Vealheim: Ale nie myl artykułów: W ust. 4 art 20 o interwencji poselskiej, która też musi być czymś uzasadniona.

wstęp do pomieszczeń, w których znajdują się te informacje i materiały".


@Vealheim: Nom, np. biura podawczego.

A z którego znamienia wywiodłeś fakultatywność zgody MSZ?


@Crimen: Bo to MSZ udziela informacji których domaga się poseł w taki sposób jaki uzna za stosowne. Przecież właśnie o to idzie, że do większości ministerstw
@Vealheim:

interwencję w organie administracji rządowej i samorządu terytorialnego, zakładzie lub przedsiębiorstwie państwowym oraz organizacji społecznej, a także w jednostkach gospodarki niepaństwowej dla załatwienia sprawy, którą wnosi we własnym imieniu albo w imieniu wyborcy lub wyborców, jak również zaznajamiać się z tokiem jej rozpatrywania.
@Vealheim: Śmiechłem. Jeszcze takie pierdoły jak granice interwencji poselskiej ustawowo regulujmy. Już pomijam, że ma właśnie takie znaczenie, że musi jakaś sprawa istnieć, aby poseł mógł interwencję podjąć.
Bo to MSZ udziela informacji których domaga się poseł w taki sposób jaki uzna za stosowne. Przecież właśnie o to idzie, że do większości ministerstw nie wchodzisz ot tak, tylko masz sprawę/zaproszenie, czy to jako poseł czy obywatel.


@Tamerlan: A co jeżeli nie narusza dóbr osobistych innych osób oraz nie mamy do czynienia z informacją niejawną? Moim zdaniem poseł jako reprezentant Narodu pełni szczególną rolę społeczną (#!$%@?ąc od tego jak to
@Crimen: I w praktyce pewnie będzie tak jak piszesz - zostanie przytoczony jakiś argument. A pozostawiając spór teoretyczno-prawny - motywacją wiplera nie jest ważny interes państwa, narodu tylko niska pobudka dopieczenia sikorskiemu.
@Tamerlan: Jeśli ustawa nie określa granic podjęcia interwencji poselskiej to ten przepis nie ma żadnych praktycznych konsekwencji ponieważ wszystko może być "jakąś sprawą" i wszystko może być "jakimś uzasadnieniem".
@Crimen: Nie ma takiej możliwości jeśli ustawa nie daje nikomu upoważnienia do uregulowania jakiejś kwestii (tutaj ograniczeń dla podjęcia interwencji poselskiej). To upoważnienie nie zostało dane, więc rozporządzenie nie wchodzi w grę.
@Vealheim:

to ten przepis nic nie znaczy ponieważ wszystko może być "jakąś sprawą".


@Vealheim: Wybornie, ale jeszcze raz przeczytaj artykuł:

Poseł lub senator ma prawo podjąć - w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich


czyli nie wszystko i nie jakaś, a sprawa związana z wykonywaniem mandatu posła/senatora.
@Tamerlan:

To uprawnienie pozwala posłowi podjąć dowolną interwencję w dziedzinie życia publicznego, jeśli poseł jest przekonany, że jakaś instytucja nie działa właściwie. (...) Poseł ma prawo zainteresować się dowolnym aspektem życia publicznego i działalnością dowolnej instytucji bez podawania powodów, dla których podjął interwencję. Legalność badań i kontroli podejmowanych przez posła jest w takim przypadku z góry zapewniona przez ustawę (...) Swobody wyboru przedmiotu interwencji przez posła nie ogranicza żadne prawo, ani
@Tamerlan: Może wejść do MSZ bez podania przyczyny (lub zadeklarować, że podejrzewa nieprawidłowości) i bez zapowiedzi. Nikt nie może mu tego prawa ograniczyć - a to z powodu wątpliwości w tej sprawie rozpoczęliśmy ten temat.
@Tamerlan: To było uproszczenie. Może tam wchodzić 10 razy dziennie podając, że to interwencja poselska i nie musi podawać dlaczego ją tym razem podejmuje, a Sikorski - ani nikt inny - nie może mu tego zabronić tak długo jak wykonuje mandat. Po co ciągniesz ten temat, skoro odnośnie tego były wątpliwości?

Może wejść? Może.

Może mu ktoś zabronić? Nie.

Koniec tematu.