Wpis z mikrobloga

Mieszkam od długiego czasu w UK, skoczyłem tutaj studia. Ostatnio pomyślałem sobie że pojadę do Polski na dłuższy czas, ale chciałbym ten czas jakoś wykorzystać więc zapisałbym się na Politechnikę Świętokrzyską na part time studia, aby dalej się rozwijać w innych kierunkach.

Sprawdzam na stronie internetowej dostępne kursy, na dole podany numer telefonu: 0048 41 3424444 Dzwonię żeby zapytać się o koszty studiowania, jak są wymagania aby rozpocząć i inne sprawy. Pani odbiera i z grubej rury do mnie:

Pani: Do kogo?

Ja: nie wiem do kogo, chciałem zapytać się w sprawie kursów które macie u was na stronie.

Pani: ale o co chodzi

Ja: no to właśnie staram się wytłumaczyć, chciałem zapytać o waru...

Pani: ale to nie do nas tylko to innego działu, proszę zadzwonić końcówka 333, dziękuję (pani rozłączyła się)

Ja: ???? Co?

Dzwonie końcówka 333 - brak takiego numeru

Dzwonie ponownie 0048 41 3424444, odbiera inna kobieta

kobieta: Halo?

Ja: chciałem zapytać się w sprawie kursów które macie u was na stronie.

Kobieta: no to panu już koleżanka powiedziała że to nie do nas.

Ja: Ja przepraszam, ale zdaje sobie pani sprawę że na stronie internetowej nie ma innych informacji ale jest podany ten numer telefonu? Ja naprawdę nie wiem gdzie mam indziej zadzwonić a numer który mi podaliście wcześniej nie działa.

Kobieta: to proszę dzwonić końcówka 540

Ja: Dziękuję, czy ja mógłbym prosić o pani imię i nazwisko?

Kobieta: pff. (i rozłączyła się)

Teraz taka myśl, Ahh nie ma to jak w domu. Tego mi brakowało, brak elementarnej chęci pomocy innym. Aż się łezka w oku zakręciła.

#studbaza #politechnikaswietokrzyska #politechnika #rozmowatelefoniczna #niematojakwdomu #powroty #coolstory
  • 24
@Tuff: Przemyślałem sprawę i daruję sobie studiowanie na tej uczelni. Skoro nie potrafię przebić się by porozmawiać z kimś kompetentnym w sprawie kursów to raczej będzie ze mnie marny student w Polsce. Zapiszę się na part time distance learning w UK.

1) mili i pomocni profesorzy, miła obsługa

2) dyplom rozpoznawany na całym świecie

3) ...

4) profit
@Mysiunia_:skargę? na kogo? Na panią pff? za co?

Przecież to ewidentnie moja wina, że wybrałem bezpośredni kontakt na podany numer zamiast spędzić kilka minut, albo godzin aby sam wyszukać potrzebne informacje, zawsze mogłem kupić bilet i udać się osobiście do uczelni. Jeszcze miałem czelność przeszkadzać w piciu kawy moimi głupimi telefonami.
@piszetatosiezaloguje: ja kiedyś oddawałem sprawozdanie z grantu promotorskiego pewnej pani w administracji, ona później ma za zadanie wysłać to dalej do ministerstwa. Trochę zabarłożyłem z tym sprawozdaniem i oddawałem w ostatniej chwili, mając to na uwadze grzecznie poprosiłem ową panią o danie mi pokwitowania, że dokumenty otrzymała (według mnie normalna sprawa w dzisiejszych czasach)....jakie było moje zdziwienie, kiedy pani się wielce oburzyła, strzeliła focha, powiedziała, że od 30 lat ona to