Wpis z mikrobloga

@MpowerUK: raz udało mi się przeszczepić mechanizm z samochodziku na pilota do zwykłego metalowego modelu i nawet jako tako działało :D. Z innych projektów to robilem np. łódke z butelki, albo wiatraczek z korków po butelce :D
@MpowerUK: Miałem podobnie: spróbowałem podłączyć samochodzik zasilany 4x AA do kontaktu kablem bo myślałem, że szybciej będzie jeździć. Było to rano, prąd wywalił w całym mieszkaniu, a ja grubo obsrany myślałem, że wywaliłem na całym piętrze a nawet klatce i poszedłem szybko spać przed powrotem matki z pracy. Całe szczęście, że nic wtedy mi się nie stało. Człowiek głupi jak ma 7 lat, ale nauczyłem się i później ojciec mi wyjaśnił
@MpowerUK:

Takimi silniczkami bawiło się czasami podłączając pod bateryjkę :) ale z tego co pamiętam, to u mojego 6 lat starszego brata w podstawówce na technice bawili się takimi zabawkami. Robili sygnalizacje świetlne, karmniki dla ptaków, skrzynki na narzędzia, a już od czasów gimnazjum (pierwsze roczniki) zupełnie nic - dupa i kamieni kupa, robienie kuźwa kanapeczek i klejenie choinek klejem na gorąco...