Aktywne Wpisy
dddobranoc +15
Kochani niestety - przyjaźń Geja z Zębem dobiegła końca. Dziś się rozstali.
Nie wiadomo dokładnie o co chodzi, musimy czekać chyba na film a'la Chorwacja,
ale dziś rano Fałszywy Lider Sprzedaży z Decathlonu wziął naszego Policjanta na spacer i oznajmił mu,
że wyrusza nagle w dalszą podróż. Policjant powiedział, że nie da rady i Janek podobno tylko wszedł do policyjnego kampera,
zabrał swój klej którym dzień wcześniej kleił kibel Policjantowi i odjechał.
Ciekawe o co poszło, czy
Nie wiadomo dokładnie o co chodzi, musimy czekać chyba na film a'la Chorwacja,
ale dziś rano Fałszywy Lider Sprzedaży z Decathlonu wziął naszego Policjanta na spacer i oznajmił mu,
że wyrusza nagle w dalszą podróż. Policjant powiedział, że nie da rady i Janek podobno tylko wszedł do policyjnego kampera,
zabrał swój klej którym dzień wcześniej kleił kibel Policjantowi i odjechał.
Ciekawe o co poszło, czy
Teuvo +21
cholerne pistacje
jak zjem kilka to nie potrafię się opanować i przerwać konsumpcji
zjadłem całe opakowanie 300g
a
jak zjem kilka to nie potrafię się opanować i przerwać konsumpcji
zjadłem całe opakowanie 300g
a
Policja mnie prześwietla. Ścieżka mojej edukacji od 2008 roku do teraz. (może powinnam CV im wysłać ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Pierwsza akcja - przychodzi popo do mieszkania, nie zastaje mnie, dostaje nr telefonu, dzwoni i chce dane na temat tego gdzie się uczyłam j.w. po pierwsze pytam dlaczego? on nie wie, dostał polecenie od KPP. danych mu nie podałam, bo w głowie wszystkich dat nie miałam (chce wszystkie dane od dokładnego dnia rozpoczęcia i zakończenia poszczególnych szkół), zadzwoni po nie jutro.
Mój krok - jadę do KPP zapytać o co im chodzi. "My nie wiemy, ale ten pan może wiedzieć" Dostałam nr do popo.
OK. Dzwonię do pana i grzecznie pytam.
Dostał odgórne polecenie (prezydent mnie szuka?), nazwiska zlecającego nie otrzymałam. W skrócie - on coś wie, ale mi nie powie, bo "narazie nie ma postępowania". Jak to narazie?! to znaczy, że będzie. w jakiej sprawie? "nie mogę powiedzieć". Proszę mi powiedzieć na jakiej podstawie ja mam wam udzielać takich informacji - ustawy o policji. ehe. "proszę się nie martwić, nie jest pani jedyną osobą, którą tak sprawdzamy". no pocieszające. "a pan by sie nie martwil jakby zaczeli pana przeswietlac? to chyba nie jest normalne, ze ktos sie takimi rzeczami interesuje, szczegolnie, że nie są to według mnie istotne informacje jeśli nic się nie dzieje" Przez telefon nie może mi powiedzieć, osobiście w sumie też nie. to jak? "no nie mogę". #noniemoge
Kartotekę mam czystą, mandaty popłacone. Moje wcześniejsze kontakty z policją. Raz - zostałam okradziona, dwa - ktoś mnie kiedyś uderzył, a wcześniej mi groził, dlatego incydent zgłosiłam, ale nic w związku z tym się nie działo.
jakieś pomysły?
zapytałam go dlaczego z rodzicami, skoro jestem dorosła? "no właśnie, jest pani dorosła, dlatego z panią rozmawiam" XD
Nikt mnie nigdzie nie wzywał, koleś przyszedł do mnie mieszkania, jako że
Więc pierwsza sprawa odpada, bo byłam w niej świadkiem i ona jest już zamknięta. Ewentualnie druga, ale wciąż nie wiem dlaczego szkoły i akurat od 2008 roku i konkretnie dni, od kiedy do kiedy. Wspomialam mu też, że w jednej szkole byłam dwa dni, bo mi się nie spodobala i czy taką informację też chcą - owszem.
Żadnego plagiatu, żadnych lewych czy
Chyba jakiś wyga i nie chce mu się d--y ruszać więc dzwoni spytać o jakąś pierdołę. Mimo wszystko, moim zdaniem reguły są jasne i takie sprawy załatwia się na
@kimyas: przynajmniej zostałeś oficjalnie wezwany i powiedzieli Ci o co chodzi. mnie nachodzą, wydzwaniają i nie chcą nic powiedzieć... Poza tym jakby sprawdzali nauczycieli, to po co im przekrój od 2008 do dziś. całe liceum (w sumie dwie szkoły w miastach oddalonych od siebie o 350km) i studia. prędzej ta siostra bliźniaczka XD
Pierdoła jeśli policjant działa poza ustawą. Albo
sama już nie wiem :<
bez sensu to jest.
szkoda, że oni nie!