Wpis z mikrobloga

Jako iż ostatnia historia z moim Dziadkiem chwyciła, to mam kolejną. Dotyczy ona drugiego z moich Dziadków, starszego ze strony Ojca. Dziadek w chwili obecnej miałby już ponad 80 lat, więc zakładam że akcja działa się krótko po wojnie.

Tadeusz w wieku młodzieńczym dostał powołanie do wojska. Z jakiegoś powodu strasznie się od tego wojska migał. Nie ustaliłem też co to było za wojsko, ale wspominał coś o "armi carskiej", nie wiem tylko czy po prostu nie żartował, czy tak było naprawdę. Było coś takiego ? Sam nie wiem.

W każdym razie Dziadek Tadek nie dał rady wymigać się od stawienia przed komisją, więc wymyślił sobie że jest głuchy. Głuchych podobno do armii nie brali, a też miał nadzieję że nie będą mieli jak tego sprawdzić. No więc w trakcie komisji z sukcesem rżnął głupa i nie reagował na żadne głosy - jak mu to się udało nie wiem. Musiał na pewno bardzo uważać aby nie reagować na głosy, brzdęki i inne podobne. Oczywiście symulował takiego co ogłuchł od wypadku/wybuchu, bo urodził się zdrowy i tak było w papierach.

Chytry plan powiódł się. Tadek oszukał komisję i wyszedł drzwiami zadowolony jakby wygrał życie. Jednak to nie koniec. Z budynku wychodziło się takim długim korytarzem. Ktoś z komisji poszedł za nim i rzucił monetę na posadzkę...

Dalszą historię kariery wojskowej Tadeusza znam urywkowo i przez mgłę. Wiem że dostał odłamkiem pocisku w twarz. Takiego Dziadka znałem zawsze - z wyciętym kawałkiem policzka/oczodołu i bez oka, gdzie nosił opatrunek.

Inna historia mówi z kolei, że wywieźli go do jakiejś jednostki w ZSSR i po odbyciu służby zwolnili ot tak - bierz buty i idź. Podobno wracał do domu przez połowę ZSSR z buta i autostopem. Zajęło mu to oczywiście ładny kawałek czasu.

A może to była jakaś inna podróż i wplątanie w tego wojska to kwestia przenoszenia opowieści z ust do ust ? Tego już nie wiem, bo Dziadek zmarł ok. 10 lat temu. Byłem wtedy jeszcze szczeniakiem i nie doceniałem skarbu który miałem do odkrycia. Moja rodzina większość jego rzeczy wyrzuciła, a resztkę trzyma nieprzyjemna osoba. Musielibyśmy się po te rzeczy włamać.

Zresztą znając Dziadka Tadka nie zdziwiłbym się wcale, gdyby tam była sterta starych programów TV...

Może Wy też macie jakieś ciekawe historie rodzinne ?

#historia #ciekawostki #historierodzinne #wojsko #armia
  • 5
ale wspominał coś o "armi carskiej", nie wiem tylko czy po prostu nie żartował, czy tak było naprawdę. Było coś takiego ?


@InnychNieBylo: było, do 1914.

Chytry plan powiódł się. Tadek oszukał komisję i wyszedł drzwiami zadowolony jakby wygrał życie. Jednak to nie koniec. Z budynku wychodziło się takim długim korytarzem. Ktoś z komisji poszedł za nim i rzucił monetę na posadzkę...


@InnychNieBylo: słyszałem gdzieś bardzo podobną historię - tam
@InnychNieBylo: Mojego dziadka z kumplami Niemce we wrześniu '39 wzięli do niewoli w okolicach Bydgoszczy. Już ich mieli sprowadzać na jakiś punkt zborny czy coś ale nagle słyszą że lecą nasze bombowce i niemcy spieprzali gdzie się da. Dziadek z kumplami wykorzystał zamieszanie i zwiał. Podjął decyzje że wraca do domu,na południe. Dowiedział się od cywili wracając po drodze,ze Niemcy polują na wracających żołnierzy. Dziadek więc przy jednej z mijanych chałup