Wpis z mikrobloga

Byłam dziś w angielskim markecie dla biedoty (albo dla oszczędnych - jak kto woli) - 99p Store. I się przyzwoicie zaopatrzyłam w ulubione środki czystości. Wszystko kosztowało mnie £ 4,95. Przypominam, w UK stawka minimalna za godzinę pracy wynosi £6,31.

Wrzucam ten wpis jako "ciekawostkę finansową".

Załączam zdjęcie zakupów i paragonu, i przepraszam jeśli ktoś uzna to za reklamę [nie mam z tego żadnych korzyści (niestety)].

http://pokazywarka.pl/teh3ji/

#emigrujzwykopem #uk #emigracja #anglia #pieniadze
ArpeggiaVibration - Byłam dziś w angielskim markecie dla biedoty (albo dla oszczędnyc...

źródło: comment_bg8e5RudKiXtZITasGGsqnF5sMf2iehT.jpg

Pobierz
  • 14
@elsaha:

@M4ks

Pytanie jak z jakością, bo w Polsce można kupić buty za niecałe 200 zł, które od chodzenia po chodniku potrafią się zniszczyć bardzo szybko, bluza z markowego sklepu za niecałe 100 zł ma na metce napisane "materiał podatny na mechacenie". Ręce opadają... Chociaż i te buty za 350 zł+ też się potrafią psuć...
@abcc4: no, u nas też nie każdy dostaje do ręki 2 funty (10zl) tylko bardziej koło 7. Wiadomo, że to sprawa indywidualna, ale generalnie porównując zarobki na Zachodzie wszystko jest ok 4 razy tańsze. I to jest dosyć smutne..
@elmyn: dlatego tyle też niektórzy zarabiaja, bo całe życie wiedzieli jak i na co wydawać. Nie sztuką jest oszczędzać jak mój ojciec - zapałkę na cztery, pół litra na raz.