Dostaje go czlowiek do jedzenia, bo wymiotuje a na sam jego widok (o smaku, czy tez braku smaku nie wspominajac) wszystko podchodzi do gardla i ma sie mdlosci.
Efekt - 7 dzien glodowki o samych kroplowkach - zadna chodakowska tak nie dziala :-)
@sundancekid: Nie wiem, jak tam amerykańscy naukowcy sie na to zapatrują, natomiast ja mogę to stwierdzić na podstawie wieloletniego doświadczenia i obserwacji.
Kiedyś, kiedyś jak leżałem w szpitalu to jedzenie było OK (tylko za rzadko.) Nie wiem jak jest teraz bo staram się unikać szpitali jak ognia ale sądząc po tych wszystkich wpisach w internecie o porcjach i jakości jedzenia w szpitalach to rzeczywiście jest porażka.
Na szczęście w moim szpitalu na dole jest bar mleczny z którego jedzenie dostają pacjenci, zawsze sobie tam można dodatkowo podejść (o ile nie jest się unieruchomionym) lub
@aluszkaa: Niestety to co teraz zrzuciłaś wróci szybciej niż się może wydawać. Kiedyś po jelitówce schudłam chyba z 5 kg. Najpierw wymioty i wyczyszczenie żołądka na maksa, a potem miałam kilkudniowy jadłowstręt i nic nie jadłam. Ale jak zaczęłam to w dwa dni już było normalnie.
#powodz twarze nieskalane myśleniem XD I niech nikt nie pisze że obawiali się niskich odszkodowań. Hasła są jasne, żadnych zbiorników nigdzie w Kotlinie Kłodzkiej! Nie ma nigdzie haseł "chcemy godnych odszkodowań lub nowych domów"
Paradoks szpitalnego kleiku...
Dostaje go czlowiek do jedzenia, bo wymiotuje a na sam jego widok (o smaku, czy tez braku smaku nie wspominajac) wszystko podchodzi do gardla i ma sie mdlosci.
Efekt - 7 dzien glodowki o samych kroplowkach - zadna chodakowska tak nie dziala :-)
Na szczęście w moim szpitalu na dole jest bar mleczny z którego jedzenie dostają pacjenci, zawsze sobie tam można dodatkowo podejść (o ile nie jest się unieruchomionym) lub