Wpis z mikrobloga

Studia się kończą, pracy trzeba szukać...trochę późno się obudziłem, bo zostały mi na to jakieś 2 tygodnie (do rodzinnego miasta nie mam zamiaru wracać - tam albo zero perspektyw, albo praca na utrzymaniu ruchu, gdzie na pewno się nie rozwinę).

Póki co ze 4 CV poszły i...jest pierwsza odpowiedź! :)

Najlepsze, że w ofercie wymagali doświadczenia, którego [jeszcze] nie mam, ale wiem, że dużo firm stawia na młodych ambitnych, jeszcze nie "zepsutych". Jednak dobry i szczery list motywacyjny robi swoje, nie ma co słuchać pieprzenia, że "przecież tego i tak nikt nie czyta".

Przysłali problem do rozwiązania, do jutra mam czas, żeby odesłać odpowiedź i od tego zależą dalsze kroki rekrutacji.

A oferta ciekawa, bo praca w amerykańskim korpo, do tego dająca perspektywy na przyszłość, zarówno pod względem zarobków jak i samorozwoju...

Wjechało mi na ambicję :D

Uff, musiałem gdzieś się rozpisać trochę.

Więcej nic nie powiem - wracam do "roboty" (odpisać im na to i zacząć w końcu pisać magisterkę, bo na to z tydzień mam).

Trochę tylko żal, że czas #zahajsmatkibaluj już się kończy, ale za to wiem jak ogromną satysfakcję będę czuł, gdy za swoją własną wypłatę będę się utrzymywać, w końcu najwyższa pora na wejście w #doroslezycie.

#praca #studbaza
  • 17
@Kammil: Bardziej "potrzebne jest coś co robi to, to i tamto. W jaki sposób byś to zrobił i jakby to wyglądało?". Zadanie, po którym ja od razu widzę czego się na tym stanowisku spodziewać, a oni mają szansę poznać mój sposób myślenia.

@raban321: No mnie zmotywowało teraz do tego, żeby się porządnie przyłożyć do tego, co mam teraz do zrobienia (nie tylko o tym zadaniu mówię).

Jeśli uważasz, że źle
@shymon: A mógłbyś podać treść tego zadania? Ciekawi mnie to czy sam bym sobie poradził z czymś takim. Ja nie chcesz pisać na mirko to chociaż na pw ;)
Do tego w ostatnim czasie moja pewność siebie i samoocena poszła tak diametralnie w górę, że aż sam siebie nie poznaję. Byle ta tendencja się u mnie utrzymała, bo jest po prostu, kolokwialnie mówiąc...zajebiście!
@tusiatko:

@trollik

@shymon

Powodzenia chłopie, ale nie będzie zawsze tak kolorowo, opuszczasz słodki #!$%@?łek i nie zawsze będzie idealnie. Najfanijesze to powiedzieć rodzicom, że masz prace, że Ci się układa. Potem może być różnie. Tylko nie pracuj po 12 godzin na dobę, bo to trochę nie tędy droga. I znajdź sobie jakąś dupę żebyś mógł się tym szczęściem z kimś dzielić, bo ja niby wszystko mam oprócz upy i jakoś ta
@dcmotor: Niestety póki co się dalej nie odezwali. :)

Trudno - nie poddaję się. Póki co trochę przestój w poszukiwaniu mam, bo pochłonęła mnie sesja i praca nad magisterką. Ale to jeszcze maksymalnie tydzień czasu i wtedy już tylko jeden cel będzie.